Chris Taylor powiedział ostatnio co nieco na temat najbliższych planów, dotyczących "Supreme Commandera". Gra miała już wprawdzie swoją zachodnią premierę, ale twórcy w żadnym wypadku nie zamierzają o niej zapominać - wręcz przeciwnie, szykują dla graczy naprawdę ciekawe niespodzianki.
Fani RTS-ów z pewnością zastanawiają się, czy "Supreme Commander" będzie uaktualniany o nowe jednostki, mapy, czy inne tego typu dodatki. Chris Taylor zapewnia, że z całą pewnością tak się stanie, niespecjalnie jednak chce się wdawać w szczegóły, stwierdzając, że jeżeli coś się pojawi, to bez wielkich i szumnych zapowiedzi. W końcu - jak stwierdza szef Gas Powered Games - kto nie lubi niespodzianek?
Jest jednak pewna planowana przez twórców gry nowość, o której Taylor nie omieszkał wspomnieć. Zespół Gas Powered Games zamierza w przeciągu kilku tygodni wprowadzić do gry funkcję, umożliwiającą lokalizowanie innych graczy na przygotowanej w tym celu mapie świata. Można to porównać do stworzonej specjalnie na potrzeby "Supreme Commandera" wersji Google Maps, w której zarejestrowani fani gry widoczni są w postaci kropek, określających ich lokalizację.
Na każdym przedstawiającym lokalizację gracza punkcie będzie można kliknąć, by wyświetlić jego statystyki i osiągnięcia w rozgrywkach sieciowych. Widok będzie też można oczywiście filtrować, tak by na mapie pokazywali się jedynie gracze spełniający określone warunki (np. dziesiątka najlepszych). A na dole ekranu znajdzie się miejsce na najświeższa wiadomości, w którym przeczytać będzie można informacje na temat niedawno odbytych, dużych pojedynkach w trybie multiplayer.
"Mapa świata to sposób na wizualizowanie światowej społeczności, pokazanie gdzie tak naprawdę są ci wszyscy ludzie" - mówi Chris Taylor. I faktycznie, trudno się nie zgodzić - pomysł jest bardzo ciekawy i oryginalny. A fani "Supreme Commandera" mogą już oczekiwać tego i kolejnych dodatków bez specjalnego uprzedzenia.
Reklama
