Chiny producentem gier

Chińskie władze wpadły na pomysł przeciwstawienia się zachodniemu imperializmowi, który ich zdaniem od lat deprawuje młodzież Państwa Środka. Tym razem padło na rynek gier, który zdaniem chińskich decydentów jest jednym z najbardziej zdegenerowanych elementów zachodniej kultury.

Chińczycy mają zamiar wygospodarować na ten cel 240 milionów dolarów. Fundusze zostaną przeznaczone na produkcję gier "zdrowych" dla psychiki młodych ludzi. Na przestrzeni najbliższych czterech lat rząd chiński chce sfinansować produkcję nawet 100 poprawnych politycznie i moralnie gier komputerowych i konsolowych.

Biorąc pod uwagę chłonność tamtejszego rynku rozrywki multimedialnej, można sądzić, że rząd liczy także na spore zyski ze swojego przedsięwzięcia. Wystarczy tylko wspomnieć, że Chiny to około 200 milionów aktywnych graczy. W związku z powyższym sukces tej akcji wydaje się być oczywisty.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: młodzież | Chiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy