Chiny prawdziwym obszarem wojny gier następnej generacji

Podczas gdy oczy całego świata gier są zwrócone w kierunku Ameryki Północnej i Japonii, miejsc w których debiutują konsole PlayStation 3 i Wii, prawdziwa rywalizacja o przyszłość branży elektronicznej rozgrywki toczy się w Chinach.

Jednym z największych rynków gier online na komputery PC targa pojedynek gigantów - korporacji Shanda i Netease, które samodzielnie przedostały się do Nasdaq, indeksu największych firm świata - pisze BusinessWeek.

Chiński rynek gier MMORPG w 2005 roku wzrósł o 54% i przekroczył 460 milionów dolarów. Według badań IDC, dochody te przed 2010 rokiem wzrosną do zawrotnej sumy 2,1 miliarda dolarów wyprzedzając Koreę Południową. Tylko w tym roku z sieci internet w Chinach korzystało już blisko 120 milionów ludzi - liczba ta stale rośnie.

Shanda obsługuje m.in. takie gry, jak: "The Legend of Mir", "MapleStory", "The World of Legend", "The Sign", "The Age", "Magical Land", "Ragnarok Online", "Dungeons & Dragons Online", "Bomb and Bubble", "Three Kingdoms". Tymczasem Netease operuje potężnym portalem rozrywkowym 163.com oraz grami "Westward Journey Online", "Fantasy Westward Journey" i "Fly For Fun".

Obie firmy obecnie rozważają przejście z tradycyjnych systemów subskrypcji dostępu do gier na nowe rozwiązania. Giganci głowią się nad tym, jak nie stracić swojej dotychczasowej pozycji przechodząc na sprzedaż wirtualnych przedmiotów. Shanda i Netease, aby poszerzyć liczbę odbiorców, będą najpewniej oferować na masową skalę gry za darmo. Dochody pojawią się dopiero z ich korzystania - płatne będą m.in. wirtualne bronie, pancerze, zdolności postaci oraz muzyka i filmy dla fanów.

Przedstawiciele Shanda twierdzą, że takie rozwiązanie wydłuży czas zabawy oraz zwiększy jakość doświadczeń osiąganych przez graczy. Teraz będą musieli myśleć bardziej strategicznie nad wykonywanymi w wirtualnym świecie czynnościami oraz w większym stopniu zdać się na współpracę z innymi.

Ponadto Shanda we współpracy z siecią Walta Disney'a pracuje nad nową grą z popularnymi bohaterami kreskówek i kilkoma projektami związanymi ze sztukami walki. Firma zamierza postawić na własnych deweloperów, aby chronić rynek przed zalewem produkcji z zewnątrz. Obecnie około 45% działających gier sieciowych w Chinach zostało opracowanych przez firmy z Korei Południowej.

Netease zaś niedawno prześcignęło ilość abonentów Shanda i ma pod tym względem pierwszą pozycję na chińskim rynku. Wszystko to dzięki premierze MMORPG "Westward Journey Online II", produkcją związaną z klasyczną nowelą i filmem kinowym - gra posiada 83 miliony zarejestrowanych użytkowników. Analitycy twierdzą, że jeśli firma nie zwiększy inwestycji zwianych z "bezpłatnymi grami", straci swoją obecną pozycję - nawet jeśli faktycznie zgodnie z planami zamierza przeznaczyć w najbliższych latach na opracowanie nowych gier blisko 400 milionów dolarów (obecnie stworzenie jednej wysokobudżetowej gry następnej generacji wynosi około 30 milionów dolarów - przyp. red.).

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | oczy | Chiny | playstation 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy