Ceny "kostki" spadają!

Nintendo nie jest w najlepszej kondycji - słyszy się coraz częściej w branży elektronicznej rozrywki. Gamecube nie sprzedaje się tak jak by tego sobie życzyli specjaliści od marketingu. Dodatkowo pogrążającym faktem jest nadal sromotne przegrywanie z platformą sprzętową Microsoftu - Xbox'em.

Nintendo nie jest w najlepszej kondycji - słyszy się coraz częściej w branży elektronicznej rozrywki. Gamecube nie sprzedaje się tak jak by tego sobie życzyli specjaliści od marketingu. Dodatkowo pogrążającym faktem jest nadal sromotne przegrywanie z platformą sprzętową Microsoftu - Xbox'em.

Nintendo nie jest w najlepszej kondycji - słyszy się coraz częściej w branży elektronicznej rozrywki. Gamecube nie sprzedaje się tak jak by tego sobie życzyli specjaliści od marketingu. Dodatkowo pogrążającym faktem jest nadal sromotne przegrywanie z platformą sprzętową Microsoftu - Xbox'em. Trzeba działać i to natychmiast, by ocalić Gamecube'a!



Efekty pierwszych działań i posunięć strategicznych już widać w europejskiej stolicy kulturalnej - Londynie! W największych marketach ceny "kostki" poleciały "na łeb, na szyję"! Standardowy zestaw można już tam "łyknąć" z stówkę z hakiem (oczywiście funtów). Kolejnym punktem "działań zbrojnych" mających na celu zwiększenie popularności oraz sprzedaży GCN jest premiera limitowanej edycji "Metroid Prime Gamecube PACK"! Owy zestaw zawierać będzie grę pt. "Metroid Prime" + eleganckiego GCN w kolorze czarnym + dodatkowy drugi kontroler! Cena tak skonfigurowanego zestawu promocyjnego ma się zamknąć w 130 funtach!

Reklama



Jak dalej potoczą się losy Gamecube'a? Tego nie wie nikt.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Xbox | specjaliści | rozrywki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy