Call of Duty

Kampania rosyjska

Wreszcie najciekawszy kawałek gry. Osobiście najfajniej mi się grało w tej kampanii, gdyż tu było jakoś tak swojsko. Część akcji dzieje się na terenie Polski. Jest to najdłuższa kampania, bo rozgrywamy w niej dziewięć misji, a wcielamy się w rosyjskiego sołdata Alexeia.





  • Misja 1 ()

    Od samego początku widać, że skończyła się "cywilizowana" wojna. Już na łodziach w czasie przeprawy pilnują nas funkcjonariusze NKWD, z karabinami gotowymi do strzału, gdyby przyszło Wam do głowy gdzieś się chować albo uciekać. Na brzegu okazuje się, że nie starczyło dla nas broni, mamy tylko magazynek. Cóż jednak począć - gnamy przed siebie, bo inaczej kulka od NKWD. Przy pierwszym murze spotykamy żołnierza, który każe nam przebiec na drugą stronę, oczywiście unikając ostrzału snajperów. Tak dzieje się do końca misji. O broni nie macie, co marzyć. Tu liczy się spryt, szybkość i wyczucie sytuacji.

    Reklama



  • Misja 2 ()

    Tu dostajemy broń, a w zasadzie sami ją sobie bierzemy. Plac Czerwony to spory kawał otwartej przestrzeni, którą musimy pokonać zanim będziemy względnie bezpieczni. Po prawej stronie jest budynek. Można do niego podejść za nasypem ziemnym, tak więc wrogowie nas nie zauważą. Kiedy jesteśmy blisko, następuje wybuch i z wyłomu w murze wysypują się Niemcy. Wykańczamy ich, a następnie oczyszczamy cały budynek

    Na samej górze czeka na nas snajperka, za pomocą której mamy zastrzelić wszystkich oficerów znajdujących się dokładnie pod nami. To sparaliżuje obronę niemiecką.

    Na koniec dostajemy polecenie, aby skontaktować się z majorem Zubowem, ale w tej misji tego nie dokonacie.



  • Misja 3 ()

    Do spotkania z majorem doprowadzi nas właśnie ta misja. Zanim do niego dotrzecie musicie przebyć dość długą drogę przez zrujnowane miasto i stację kolejową. Nie ma tu większych przeszkód. Trochę zwyczajowej strzelaniny.



  • Misja 4 (save)

    Teraz dla odmiany włazimy do kanałów. To stare, dobre i solidne kanały. Nafaszerowane Niemcami. Na tę misję wyposażono nas w "pepeszę", w której amunicja stopnieje momentalnie, więc trzeba się przesiąść na sprzęt zdobyty na wrogu. Sporo strzelania i fajne efekty. W pewnym momencie będziecie przechodzili pod fragmentem zawalonego sufitu tunelu. Widać, co się dzieje na górze. Dosłownie nad Waszymi głowami zobaczycie Niemców przeskakujących nad szczeliną. Świetny pomysł i nieźle to wygląda.



  • Misja 5 ()

    Po opuszczeniu kanałów rozpoczynamy, moim zdaniem, najtrudniejszą misję w całej grze. Przyznam się, że ta mnie najbardziej zafascynowała, gdyż jej realizm jest tak wielki, iż ma się wrażenie faktycznego udziału w walce. Początkowo jest całkiem niepozornie. Rozwalamy snajperów i przejmujemy mocno obsadzony wojem dom. Samo odbicie budynku to dopiero początek. Teraz mamy za zadanie utrzymać budynek przez cztery minuty. Powiadacie, że to małe piwo? Eeee, wcale nie. Ze wszystkich stron wali na nas piechota, walka o każde piętro, nawet pokój. Na dokładkę pojawiają się czołgi i ostrzeliwują budynek. Mamy co prawda czym z nimi wojować, ale cała sprawę utrudnia strzelanina wewnątrz budynku. Mówię Wam, te cztery minuty urastają do wieczności. Po upływie czasu jeszcze nie koniec. Co prawda przybywają posiłki, ale i tak trzeba wyjść z budynku i rozwalić kilku pozostałych przy życiu Niemców.



  • Misja 6 ()

    Mamy wreszcie misję w Polsce i to w samym jej sercu, czyli w Warszawie. Łezka się kręci w oku, ale zadania poważne, bo należy zlikwidować fabrykę czołgów. Najpierw trochę strzelaniny na bocznicy kolejowej, później wytacza się jeden czołg, a w hangarze możemy ukatrupić sporo niemieckich żołnierzy i kilka czołgów, które stoją sobie spokojnie i czekają aż dostaną pociskiem z panzerfausta.



  • Misja 7 ()

    Bardzo spokojna misja pozwalająca na wypoczynek po ostatnich przejściach. Mamy przebić się przez kilka zrujnowanych budynków i dotrzeć na punkt zborny, aby połączyć się z czekającymi na nas kamradami.



  • Misja 8 ()

    Nadszedł czas na dwie wybitne misje. W obu kierujemy radzieckimi czołgami. Ta, o której aktualnie piszę, odbywa się w pięknej ośnieżonej okolicy, nad sporą rzeką. Natykamy się tu na spore zgrupowanie niemieckich pojazdów pancernych. Na szczęście nie jesteśmy sami. Co prawda na najniższym poziomie trudności można sobie dać radę samemu, ale na wyższych poziomach wsparcie innych czołgów może się przydać. Niemcy napierają na nas dość ostro, ale przy odrobinie wprawy w celowaniu i sterowaniu maszyną można się z nimi szybko rozprawić. Nieśmiało atakuje nas także piechota, lecz ta zostaje załatwiona z karabinu zamontowanego na pokładzie czołgu.


    Po pierwszym starciu jedziemy drogą prowadzącą miedzy niskimi pagórkami. Tutaj znowu piechota. Za zakrętem na wzniesieniu czekają na nas czołgi wroga, ale jest ich niewiele i też szybko kończą żywot.



  • Misja 9 ()

    Po walce na łonie natury docieramy do mocno zrujnowanego miasta. Sprawa jest o tyle trudniejsza, że jest tu znacznie mniej miejsca do manewrowania i trzeba strzelać bardziej precyzyjnie. Jednak po zaprawie w poprzedniej misji nie powinno być żadnych problemów. Przeciwko nam stają czołgi i inne pojazdy pancerne. Część wykańczamy po drodze, a reszta czeka przy stanowiskach dział, które są naszym głównym celem w tej misji. Gdy dojedziecie do niewielkiego i strasznie zagraconego placu, z którego można wyjechać tylko przez dużą bramę to znak, że już niedaleko do ostatecznej rozprawy w tej misji. Za bramą czeka kilka "pancerniaków" oraz wspomniane działa. Rozwalcie wszystkich po kolei, choć najlepiej oczywiście najpierw zająć się czołgami itp.



    Starcia pancerne kończą kampanię rosyjską. Przed nami burzliwy, choć krótki finał.



    Kampania finałowa

    Jak już pisałem wyżej będzie naprawdę krótko, ale każda strona pokaże się jeszcze na moment. Role rozdzielono sprawiedliwie, więc każdy będzie miał swoje pięć minut.





  • Misja 1 ()

    Tu działają Amerykanie. Zadanie polega na zdobyciu kilku ważnych dokumentów. Docieramy do bunkra. Po zlikwidowaniu jego załogi, przejmujemy dokumenty. W międzyczasie okazuje się, że wróg zdążył ściągnąć posiłki w postaci dwóch czołgów. Na szczęście w bunkrze znajdują się panzerfausty, więc przy odrobinie szczęścia i po oczyszczeniu przedpola z piechoty zdołamy je zlikwidować. Jedyny problem polega na tym, aby za wcześnie nie wyjść z ukrycia. Czołgi stoją na wzniesieniu. Oddziela nas od nich trochę skał i wielkich głazów, więc jest gdzie się schować.



  • Misja 2 ()

    Tu działają Brytyjczycy. Zadanie główne to likwidacja 3 gotowych do wystrzelenia rakiet V2. Wokół nich są 4 bunkry. Bunkier na wprost od drogi jest dla nas najistotniejszy, gdyż to w nim znajdują się stacje paliwa pozwalające zatankować rakiety. Pozostałe bunkry są o tyle przykre, że siedzą w nich niemieccy żołnierze i starają się nam utrudnić robotę. Po wyeliminowaniu żołnierzy z pobocznych bunkrów wchodzimy do głównego. Jest w nim sporo wojaków, więc przydaje się szybkostrzelna broń oraz trochę granatów. Kiedy dojdziecie do zaworów wracacie na powierzchnię i na każdej rakiecie montujecie ładunek wybuchowy. Wielkie bum kończy misję.



  • Misja 3 (save)

    W głównej roli Rosjanie. To są walki na ulicach Berlina. Początkowo jest dość trudno, bo mamy kilku snajperów oraz dwa działa do zlikwidowania. Oczywiście rozprawiamy się z nimi za pomocą ładunków wybuchowych. Unikamy przy tym ognia z karabinu czołgu stojącego w zagraconej ulicy. Nim zajmiemy się po zlikwidowaniu dział. Kiedy działa już nam nie szkodzą, a dookoła nie ma żywych żołnierzy niemieckich, zabieramy się za czołg. Najdogodniej podejść do niego od prawej strony, zresztą w pobliżu było drugie działo, które przed momentem wysadziliście w powietrze. Właśnie. Dla odmiany w tej misji czołg niszczymy detonacją ładunku zamontowanego na przedniej części pancerza. Dlatego istotne jest, aby podejść do niego i nie wpaść w zasięg karabinu maszynowego. Po detonacji ładunku droga wolna.

    Co tu widzimy? To już Reichstag! Jak się domyślacie rychły koniec wojny przed nami. Galopem do środka. W głównej sali obrad ostra strzelanina. Po wyeliminowaniu ostatniej linii obrony wroga biegiem do drzwi naprzeciwko i trochę walki na korytarzu. Po wyjściu na dach zatykamy na maszcie flagę radziecką (ten moment pewnie nie raz widzieliście na filmach dokumentalnych) i kończymy wojnę i tym samym "Call of Duty".



    Klawiszologia

    W - ruch w przód

    S - ruch w tył

    A - ruch w lewo

    D - ruch w prawo

    Q - wychył w lewo

    E - wychył w prawo

    F - używanie przedmiotów/akcja

    C - kucnięcie

    Tab - cele misji

    Ctrl - czołganie

    Spacja - skok

    1 - broń snajperska

    2 - broń maszynowa

    3 - broń krótka

    4 - granaty

    Lewy przycisk myszy - strzał

    Prawy przycisk myszy - celowanie w trybie snajperskim

    Scroll myszy - zmiana broni


    MadMan

     << poprzednia   1 2  3    powrót  

  • INTERIA.PL
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Strona główna INTERIA.PL
    Polecamy