Call of Duty

Wstęp

Bohater "Call of Duty" to zwykły żołnierz z krwi i kości, jakich pełno było po obu stronach konfliktu na wszystkich frontach II wojny światowej. Tak, nie mamy tu do czynienia z nafaszerowanym sterydami, napakowanym superbohaterem, ale z zupełnie normalnym - trochę przestraszonym i zdezorientowanym młodym chłopcem, któremu kazano zabijać innych ludzi. Co najważniejsze jest on śmiertelny i to w zasadzie jest największy problem. W związku z tym, jeśli chcecie przeżyć, poświećcie parę chwil na przeczytanie tego mini poradnika.

Reklama

Co w nim znajdziecie? Garść ogólnych porad i krótką charakterystykę wszystkich kampanii oraz misji, czyli wszystko, co potrzebne, aby sobie nieźle radzić w czasie walki. No i widzicie, zapomniałbym o czymś! Dla niecierpliwych przygotowaliśmy wszystkie savy pozwalające rozpocząć grę w dowolnym momencie.



Nieważne, którym żołnierzem akurat gracie, bo dla każdego z nich zasady są te same. Co nie wiedzieliście, że będziecie zmieniać postaci? No, pewnie. Panuje tu sprawiedliwy podział obowiązków w drodze do Reichstagu i w kampanii amerykańskiej wcielicie się w postać szeregowca Martina, w kampanii brytyjskiej - sierżanta Evansa, a w rosyjskiej - conscripta Alexeia.



Porady ogólne

Podstawa to działać zespołowo. Trzeba się poruszać w kupie, bo jak wiadomo kupy nikt nie ruszy. Jednak mówiąc poważnie w swoim oddziale można czuć się w miarę bezpiecznie. Oczywiście na najniższym poziomie trudności, możecie sobie spokojnie pozwolić na samodzielne wypady i rekonesans na terytorium opanowanym przez wroga, ale na najtrudniejszym poziomie ta sztuka już raczej nie wchodzi w grę. Podsumowując, działanie w ramach oddziału daje wsparcie i dużą siłę ognia.

Warto ubezpieczać kolegów i wspierać ich w czasie działania paroma seriami wystrzelonymi w kierunku wroga. Im dłużej udaje się utrzymać ludzi przy życiu tym skuteczniej działamy przeciwko wrogowi. W związku z powyższym starajcie się unikać frontalnych ataków na Niemców zwłaszcza, gdy są oni dobrze umocnieni i mają do dyspozycji ciężkie karabiny, bądź wsparcie czołgów. W takich sytuacjach zawsze szukajcie kryjówek i jakiejś drogi pozwalającej zaskoczyć przeciwnika z boku bądź z tyłu, a już na pewno starajcie się eliminować obsadę karabinów, snajperów, załogi bunkrów i czołgi.



Do likwidacji przeciwników w zamkniętych pomieszczeniach, jak budynki i bunkry, używaj granatów. Pozwalają działać z dystansu, więc nie musisz narażać się na bezpośrednią wymianę ognia, a w pomieszczeniach mają straszliwą siłę rażenia. Zresztą podobna zasada znakomicie sprawdza się, gdy macie pod ręką snajperkę. Jeśli to tylko możliwe to rozwalajcie przeciwników z dystansu, a lunetę snajperki wykorzystujcie do obserwacji okolicy. Przydaje się to szczególnie na wyższych stopniach trudności, bo wtedy wojacy wroga są bardzo przebiegli i potrafią nieźle się kamuflować oraz przygotowywać różne niemiłe niespodzianki. Poza tym ostrożności nigdy wiele.



Dlatego też przed przystąpieniem do jakiegokolwiek działania zawsze dobrze obadaj okolicę i ustal wstępnie trasę, po której będziesz się poruszał. Sprawdź też okna, jeśli takie ocalały w budynkach lub inne miejsca położone wyżej, gdyż zazwyczaj tam przesiadują snajperzy. Poza tym nie można zapominać o bacznym spoglądaniu za siebie i w rozmaite zaułki. Wróg potrafi się przyczaić i niespodziewanie pojawić w najmniej oczekiwanej chwili.



Skoro mowa o ostrożności, to warto wspomnieć także o wszelakich przeszkodach terenowych, które należy wykorzystywać jako naturalne schronienie dla naszego kruchego żołnierza. Tak więc pagórki, mury, kamienie, drzewa, płoty, zagłębienia terenu, wraki pojazdów i inne tego typu znakomicie nadają się na schronienie. Kiedy się przemieszczacie to chyłkiem, szybko i na krótkich dystansach oraz możliwie pod osłoną przeszkód uniemożliwiających bądź przynajmniej utrudniających trafienie. Duże otwarte przestrzenie są ulubionym miejscem działania snajperów, którzy z rozkoszą wpakują kulkę w głowę nieostrożnego wojaka.



Twórcy gry zadbali o realizm i w czasie biegu nasz ostrzał jest mało skuteczny, chyba że krótkie serie, ale nawet wtedy sporo kul leci w niebo. Najlepiej znaleźć zaciszne miejsce, gdzie można na chwilę przystanąć i stamtąd dołożyć wrogowi.



Co do broni, to nie jesteście zdani tylko na własny ekwipunek. Można używać każdej giwery, jaką znajdziecie na polu walki i odbierzecie przeciwnikowi. Warunek jest jeden musi mieć coś w magazynku, a wróg, od którego ją wypożyczycie, całkiem martwy, zabity na śmierć, sztywny itd... Zbieranie broni jest banalnie proste, bo wystarczy podejść do ciała, a wtedy ujrzycie nazwę broni, jaką posiada dany nieborak. Wciskamy klawisz F i broń nasza. Musicie pamiętać tylko o tym, że plecak ma ograniczoną pojemność i broń zabierana wrogowi, podmieni tą, którą trzymacie aktualnie w ręku. W identyczny sposób można też przysiąść się do ciężkich karabinów, działek albo wziąć w łapki panzerfausta. Zresztą tym samym klawiszem, czyli F załatwiamy sprawę zakładania ładunków wybuchowych (różnica polega tylko na tym, że na obiekcie do rozwałki trzeba znaleźć żółte pole, bo tylko na nim można założyć ładunek). Czasami zachodzi potrzeba, aby coś wysadzić, a jak sami się przekonacie jest sporo takich sytuacji. Podstawowa zasada to zdecydowane i szybkie działanie już po założeniu ładunku. Wiadomo, że wybuch ma sporą siłę rażenia, więc należy skryć się za czymś solidnym albo oddalić na tyle, aby wybuch nie był dla nas groźny.



Co na ekranie?

Ekran gry w "Call of Duty" nie należy do wybitnie skomplikowanych. Znajdziecie na nim tylko najważniejsze informacje.





1. Najważniejszą częścią jest kompas. Jego przeznaczeniem jest wskazywanie drogi do celu misji. Jak zapewne zdążyliście zauważyć na kompasie pojawia się złota gwiazda. Jest to oznaczenie punktu, do którego mamy dotrzeć, czyli nasz cel. Przemieszczając się po mapie zbliżamy się do niego sukcesywnie. Na miejscu będziemy, gdy gwiazda znajdzie się w centrum kompasu. Nic się nie bójcie i nie martwcie się, że chwilowo oddaliliście się od celu. Czasami tak bywa. Podążajcie za wskazaniami kompasu, a na pewno wszystko będzie dobrze.



2. Ikonka po prawej stronie kompasu ukazuje nam, w jakiej pozycji aktualnie znajduje się żołnierz. Do wyboru mam standardowy, w tego typu grach, zestaw, czyli pozycje stojącą, kucnięcie i leżenie.



3. Tutaj macie dwie interesujące liczby. Pierwsza z nich - ta po lewej - to ilość amunicji znajdującej się w magazynku, druga to ogólny zapas amunicji danego typu, jaki posiadamy. Co do pozyskiwania amunicji, to odbywa się to w taki sam sposób jak w przypadku broni. Tylko, że tutaj nie musimy nic naciskać, gdyż, jeżeli trafimy na amunicję do broni, którą trzymamy akurat w rękach, to zostaje ona automatycznie podniesiona. Chyba że mamy pełen jej zapas.



4. To niezmiernie ważny wskaźnik. Róbcie wszystko, aby zielony pasek kurczył się jak najwolniej, bo to jest zdrowie naszego wojaka. Na jego stan wpływa wiele elementów - oprócz bezpośrednich trafień, także np.: wybuchy w pobliżu, itp. Sposobem na ubywające zdrowie są znajdowane w czasie akcji apteczki. Mamy ich aż trzy rodzaje: mała, średnia, duża. Zbieramy je "wchodząc" na nie.



   1  2 3   następna >>  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kości | żołnierze | Bohater | Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy