Bono chce mieć brutalne GTA?

Całkiem niedawno New York Post opublikował informację, że władze korporacji wydawniczej Take-Two prowadzą rozmowy z inwestorami. Teraz dziennikarze dodają, iż jednym z głównych zainteresowanych jest prawdopodobnie lider zespołu U2.

Firma, której sławę w ostatnich latach zapewniła kontrowersyjna seria "Grand Theft Auto", może trafić w ręce szybko powiększającej się grupy kapitałowej Elevation Partners.

Inwestorzy z tej firmy po raz pierwszy ujawnili się wiosną ubiegłego roku podczas walki o przejęcie władzy nad brytyjskim potentatem wydawniczym Eidos. Ostatecznie jednak walkę przegrali, a posiadająca w swoim dorobku m.in. serię "Tomb Raider" i "Hitman" firma trafiła w ręce SCi. Jesienią zaś Elevation Partners całkowicie niespodziewanie połączyło pod swoimi skrzydłami niezależne zespoły deweloperskie Pandemic (m.in. "Full Spectrum Warrior") i Bioware ("Star Wars: Knights of the Republic").

Na czele grupy udziałowców stoją: Fred Anderson - odpowiedzialny za sukces Apple, oraz Bono - lider zespołu U2. Zarządzaniem własnością inwestorów zajmuje się John Riccitiello, były prezes korporacji Electronic Arts.

Z nowych informacji dziennika New York Post wynika, że Take-Two Interactive może zostać przejęte przez Elevation Partners we współpracy z Pequot Capital (jeden z obecnych udziałowców spółki) za bagatela 1 miliard dolarów, włącznie z długami firmy.

Ten wydatek dla pochodzącego z Irlandii artysty jednak nie będzie zbyt wielki w porównaniu do ubiegłorocznej akcji, dzięki której z jego inicjatywy najbogatsze kraje świata anulowały najbiedniejszym długi sięgające blisko 40 miliardów dolarów.

Dziennikarze magazynu San Francisco Chronicle, komentując ostatnie informacje, zadają sobie pytanie: po co konkretnie dla Bono prawa do jednej z najbardziej popularnych, a zarazem krytykowanych serii gier ostatnich lat? Jak twierdzą: możliwe, że zamierza zjednoczyć świat w walce z biedą, albo wprost przeciwnie - jest wyrachowanym biznesmenem, który będzie zarabiał na niemoralnych grach.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: post | New York Post
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy