Będzie kinowy Wolfenstein?

Przedstawiciele zespołu id Software, jeszcze przed premierą filmu "Doom" opartego na ich najbardziej znanej serii strzelanek, byli pełni wiary w sukces, ale jednocześnie dość skromni. Teraz zamierzają puścić wodze wyobraźni.

Tydzień przed trafieniem na srebrne ekrany "Dooma" mieliśmy okazję usłyszeć o rozpoczęciu planów stworzenia filmu "Quake", który będzie opierać się na historii przedstawionej w drugiej i czwartej odsłonie cyklu opowiadającego o historii wojny pomiędzy Ziemianami i przerażającymi obcymi, zwanymi Strogg.

Todd Hollenshead z id Software ujawnił wtedy też, że "Doom" był tylko rozgrzewką przed zrobieniem lepszej produkcji. Niemniej długo oczekiwana przez fanów produkcja okazała się porażką. Ich krytyka skupiła się głównie na kiepskim klimacie produkcji, który pod wieloma względami niewiele miał wspólnego z samymi grami.

Teraz natomiast w wywiadzie dla TwitchGuru, Hollenshead ogłosił, że jego firma postara się, aby seria "Wolfenstein" doczekała się własnego filmu. Prezes pochodzącej z Teksasu firmy specjalizującej się w pierwszoosobowych strzelankach bierze sprawę bardzo poważnie i zamierza nawet zdobyć profesjonalnego scenarzystę z Hollywood, który opracowałby stosowną historię wraz z dialogami, aby całość uzyskała odpowiednią jakość.

Z wypowiedzi wynika też, że fabuła produkcji miałaby się opierać na pomysłach zawartych w "Return to Castle Wolfenstein" oraz nowej odsłonie serii, która obecnie znajduje się w przygotowaniu.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy