Battle.net zatkany

Stało się coś, czego nawet Blizzard się nie spodziewał. Wszystko zaczęło się jak należy. Zgodnie z obietnicą o 3:00 w nocy naszego czasu rozpoczęły się zapisy na beta testy wyczekiwanej długo gry online "World of WarCraft". Jednak niedługo po otwarciu zapisów okazało się, że serwer nie przetrzymał nawałnicy chętnych do testów graczy.



Operatorzy serwera byli zmuszeni go zwyczajnie wyłączyć, a niedługo po tym na stronie gry ukazał się komunikat tłumaczący wszystkim napalonym na testy graczom, skąd wzięła się ta niespodziewana sytuacja. W komunikacie znalazł się także apel o cierpliwość i dokładne czytanie formularza w celu uniknięcia odrzucenia kandydatury spowodowanego prozaicznymi pomyłkami. Doszło do sytuacji, w której nie było możliwości weryfikowania kandydatur w czasie rzeczywistym. Wypełnione formularze były kolejkowane, a następnie rozpatrywane. Jednocześnie Blizzard zapewnia, że wszystkie formularze zarejestrowane w regulaminowym czasie, czyli do 2 lutego na pewno zostaną rozpatrzone.

Reklama



Pomyśleć tylko, co by się działo, gdyby na beta testy mogli się zapisywać gracze z całego świata, a nie tylko z USA, Kanady i Korei Południowej.

Jeśli męczy Was ciekawość i chcielibyście zobaczyć jak wygląda formularz zapraszamy pod adres: http://www.blizzard.com/register/wowbetaAlt/

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: testy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy