Bank wkracza w świat Second Life

Setki tysięcy dolarów, jakie co miesiąc przepływają przez wirtualny świat "Second Life", robią swoje. O tym, że przedstawicielstwa w świecie gry mają takie kolosy jak Toyota czy Agencja Reuters wiadomo było od dawna. Do szerokiego grona wirtualnych przedsiębiorców dolączył właśnie holenderski bank ABN.

ABN AMRO NV wykazał się dość nietypową dla banków inicjatywą i postanowił otworzyć siedzibę w internetowym świecie "Second Life".

Wiadomość jest tym bardziej niezwykła, że bank uważany jest za "największy" w Holandii!

Przedstawiciele ABN podjęli decyzję z myślą o dotarciu do klientów w zupełnie nowy, niespotykany dotąd, sposób.

Wirtualne przedstawicielstwo ABN zajmie się głównie doradztwem finansowym. Na tę chwilę bank nie zamierza oferować w "SL" typowych usług. Nie wykluczone jednak, że pojawią się w niedalekiej przyszłości.

"Komunikacja z klientami przez Internet może być głębsza i bardziej bezpośrednia niż normalna" - stwierdził Wietze Reehoorn, jeden z przedstawicieli firmy. "Kluczem do zwycięstwa w rywalizacji z innymi holenderskimi bankami będzie w najbliższym czasie m.in. to, który z nich znajdzie najlepszą drogę aby rozwinąć bliski kontakt z klientem" - dodał.

Trzeba przyznać, że pomysł wydaje się bardzo "nowoczesny". Czy tym samym skuteczny? Czas pokaże.

Informacja ta pochodzi z serwisu online: GameStar

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wirtualny | świat | second life | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy