Platforma: N-Gage
Wydawca: Gameloft
Deweloper: Gameloft
Gatunek: Wyścigi
Ilość graczy: 1-4 z Bluetooth
Premiera: koniec października 2004
Ocena wstępna: 9/10
Czy znasz zapach, a raczej swąd palonej na asfalcie gumy? Jeżeli nie, to już niebawem zakosztujesz go, drogi użytkowniku konsolki N-Gage, dzięki grze zatytułowanej "Asphalt: Urban GT" autorstwa zespołu Gameloft.
Jeśli domagasz się maksymalnej koncentracji podczas prowadzenia szybkich bolidów oraz skrętu kiszek na myśl o niebezpieczeństwie i utracie zdobytej pozycji, to "Asphalt: Urban GT" powinien w pełni usatysfakcjonować twe wybredne gusta.
Jesteśmy w 100% pewni swych słów, ponieważ od kilkunastu ładnych dni testujemy wersję demo zapowiadanej pozycji i musimy "skromnie" powiedzieć, że "Asphalt: Urban GT" zapowiada się na króla wszelkich dotychczas wydanych wyścigów samochodowych dla platformy sprzętowej N-Gage.
"Asphalt: Urban GT" zaproponuje graczom tradycyjne wyścigi po ulicach największych światowych metropolii, tuningowanie pojazdów za zarobione pieniądze, kupowanie coraz to nowszych i szybszych modeli samochodów oraz - dla kontrastu - ściganie piratów drogowych za sterami policyjnego radiowozu! Czy zdołasz dogonić swych rywali?
Już od pierwszych chwil obcowania z projektem "Asphalt: Urban GT" ma się wrażenie przebywania w towarzystwie pełnoprawnej gry konsolowej, której jakość dorównuje odpowiednikom znanym nam ze stacjonarnych maszyn firm Sony, Microsoft czy Nintendo. Wprowadzające intro, świetna muzyka oraz rewelacyjna oprawa menu robią bardzo pozytywne wrażenie. Skoro mowa o głównym menu, to warto podkreślić, że gra zaoferuje następujące opcje zabawy: Arcade, Evolution, Multiplayer oraz Arena.
Tryb Arcade składa się natomiast z następujących opcji rozgrywek: Instant Play, Road Challenge, Frez Race, Time Attack oraz Cop Chase. Z dostępnych w demie klas pojazdów wypatrzyliśmy: SUV 4x4 (Hummer H2), Compact Cars (Audi TT roadster 3.2 quattro), Sport Racing Cars (Lamborghini Gallardo) oraz Ultimata Dream Cars (Ford Cobra Concept). Pełna wersja gry oczywiście dorzuci nowe klasy oraz pojazdy. Na chwilę obecną wiadomo nam, że na pewno pojawią się m.in. markowe auta koncernów Lotus, Morgan i TVR.
Wśród unikalnych lokacji, bazujących na realnych odpowiednikach, odnajdziemy następujące miasta: Miami, Las Vegas, Nowy Jork, Paryż oraz Ukrainę. Każde z wymienionych miejsc ma szokować ogromną ilością opracowanych detali oraz efektownością wykonania. I tak właśnie jest! Zaimplementowane do dema Nowy Jork i Paryż chwytają ze serce fenomenalnie stonowaną kolorystyką, designem oraz pieczołowitością odwzorowania najdrobniejszych szczegółów. Ulice oświetlane różnej maści kolorami bijącymi z latarni, efektownie podświetlane mosty i charakterystyczne budowle, bajecznie wyglądające niebo, zachody słońca, dym ciągnący się za ruszającymi z piskiem pojazdami, iskry sypiące się od otarć - to wszystko nadaje grze "Asphalt: Urban GT" niepowtarzalnego uroku oraz podnosi jakościową poprzeczkę na poziom dotąd absolutnie nam nieznany!
To co najważniejsze w tego typu grze, czyli model sterowania, również nie zawodzi. Pojazdy prowadzi się intuicyjnie, prosto i w sposób, który dostarcza naprawdę sporo frajdy. Każdy z samochodów charakteryzuje się odmienną fizyką, co nadaje dodatkowego uroku i głębi proponowanej rozrywce. "Asphalt: Urban GT" czerpie z doświadczenia najlepszych przedstawicieli tego gatunku, np. "Need for Speed Underground 2". Zbieżności jest naprawdę sporo - od tuningu po zastosowania instalacji nitro w samochodach.
Wśród rozgrywek wieloosobowych znajdą się:
- Time Attack dla 2-4 graczy
- Championship dla 2-4 graczy
- Cop Chase dla 2 graczy (jeden ucieka, drugi goni!)
Jeśli w najbliższym okresie planujecie zakup jakiejś pozycji dla konsolki N-Gage, to tytuł "Asphalt: Urban GT" możemy polecić wam z czystym sumieniem, będąc w pełni świadomymi, że konkurenta dla tej produkcji szybko nie ujrzycie. To tyle jeśli chodzi o gry stricte "asfaltowe". W gatunku "szutrówek" już w niedalekiej przyszłości może rządzić gra "Colin McRae Rally 2005", której premiera zapowiadana jest na listopad 2004 roku.
Marcin "MartineZ" Brodowski
Reklama
