998: Pogromcy Ognia - recenzja

Zostać strażakiem - któż z nas kiedyś o tym nie marzył. Błyszczący kask, topór w ręce i żaroodporny kombinezon skrywający ciało bohatera. Wielu z wiekiem mija chęć walki z żywiołem i wybierają inną drogę, ale na szczęście zawsze jest ktoś spełniający chłopięce marzenia. Dzisiejsza recenzja przeznaczona jest dla pierwszej grupy ludzi, którzy robią coś zupełnie innego, ale chętnie powrócą do marzeń i staną do walki z szalejącymi płomieniami.



Z recenzją gry "998: Pogromcy Ognia" zapoznać możecie się pod tym adresem.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: płomień | ciało | recenzja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy