3D Realms: Wszystko zgodnie z planem

George Broussard, jeden z szefów studia deweloperskiego 3D Realms, które od lat tworzy "Duke Nukem Forever", prawdopodobnie jedną z najbardziej oczekiwanych gier na komputery klasy PC, skomentował ostatnie doniesienia o kłopotach firmy.

Wszystko zaczęło się, gdy serwis Shacknews ujawnił, że grupa traci kolejnych pracowników i od końca 2005 roku ilość zatrudnionych zmniejszyła się do zaledwie około 18 osób. W opinii obserwatorów możliwe są dwie przyczyny takiego stanu rzeczy albo prace nad grą zbliżają się ku końcowi i trafi wreszcie do sprzedaży, albo długotrwałe przygotowania skłoniły deweloperów do zarzucenia trwającego prawie 10 lat projektu.

Broussard za pośrednictwem forum internetowego Shacknews zapewnił, że jego firma nie przeżywa żadnego kryzysu. Dziennikarze zakładali odejście ze studia ludzi odpowiedzialnych za takie elementy gry, jak animacja, fizyka świata gry oraz rendering.

"Systemy związane z tymi rozwiązaniami są już 'wirtualnie ukończone' i gotowe do dostarczenia dla graczy" - zapewnił przedstawiciel 3D Realms. "Potrzebują tylko prostych poprawek. Nie musimy wprowadzać już żadnych zasadniczych zmian w tych systemach przez najbliższe miesiące. Te, których dokonaliśmy, z pewnością obyły się bez przesadnego wysiłku. Sprawy nie zawsze muszą być tak ponure, jak nam się początkowo zdaje, gdy znamy tylko jedną część historii".

Zdaniem krytyków wypowiedź Broussard'a jest niewłaściwa. Jak sugerują, nikt nie zwalnia ludzi odpowiedzialnych za ważne elementy gry nawet po jej premierze, kiedy mogą być przydatni do opracowania łatek.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: studia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy