Masz przerobioną konsolę? Możesz pójść siedzieć

Przerabianie konsol, by mogły uruchamiać pirackie kopie gier, to ciemna strona branży. Niewiele osób jednak wie, że za modyfikowanie urządzeń (a nawet posiadanie takich "specjalnych wersji") można trafić za kratki na przynajmniej rok.

Aukcje internetowe pełne są używanych konsol, czy telefonów. Niestety niektóre z nich są przerobione, o czym klienci nie zawsze wiedzą.

Jak na przykład studentka, która - jak donosi Dziennik Gazeta Prawna - na Forum-Prawne.pl napisała, że po zakupie używanego Xboksa 360 została wezwana na policję.

"Przedstawiono mi zarzut posiadania przerobionej konsoli Xbox 360. Prokuratura chce mi wymierzyć karę 500 zł i 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata" - pisze rozżalona studentka.

Przerabianie konsol jest w Polsce łamaniem prawa. Zgodnie z art. 118, prawa autorskiego osoba, która wytwarza lub posiada urządzenia lub ich komponenty służące do obchodzenia technicznych zabezpieczeń przed odtwarzaniem może trafić za kratki nawet na 3 lata.

Reklama

Gracze spierają się, tłumacząc, że modyfikacja konsol jest legalna, jako że polskie prawo autorskie stanowi, iż dozwolony jest wykorzystanie pirackich kopii na prywatny użytek. Niestety - o czym większość nie wie - nie tyczy się to oprogramowania, a więc także gier.

Ochroną prawną przed modyfikacją objęte są takie urządzenia, jak Xbox 360, PlayStation 2, PlayStation 3, PSP, iPhone, iPod Touch i Nintendo Wii.

Czy używane gry odejdą do lamusa?

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy