Cyberpunk 2077

CD Projekt RED zamierza udowodnić, że potrafi robić inne świetne gry niż Wiedźmin. Sukces przygód Geralta ma powtórzyć Cyberpunk, od paru dni znany pod tytułem Cyberpunk 2077.

Po raz pierwszy o Cyberpunku usłyszeliśmy już kilka miesięcy, ale dopiero teraz, podczas jesiennej konferencji prasowej, CD Projekt RED przedstawił grę pod pełnym tytułem - Cyberpunk 2077 - i opowiedział o niej nieco więcej niż do tej pory. Czego się dowiedzieliśmy?

Cyberpunk 2077 to komputerowe (i wielce prawdopodobne, że także konsolowe) RPG, osadzone w uniwersum znanym z papierowej gry fabularnej "Cyberpunk 2013", przygotowanej przez Marka Pondsmitha i wydanej w 1988 roku. Ci z was, którzy mieli okazję w nią zagrać, powinni być zachwyceni, gdyż w adaptacji autorstwa CD Projekt RED zawitamy do doskonale znanej, kalifornijskiej metropolii Night City, pełnej miejsc znanych z pierwowzoru, takich jak knajpa Afterlife czy bar Forlon Hope. Nie zabraknie w niej także wirtualnej rzeczywistości o nazwie Sieć, jednak o niej dowiemy się więcej dopiero za jakiś czas.

Reklama

Świat w Cyberpunku 2077 będzie w pełni otwarty. O ile w obu Wiedźminach mogliśmy zaznać wolności, to jednak była ona wyraźnie ograniczona przez narzucany nam kierunek i niewidzialne ściany. Tutaj ma być zupełnie inaczej - to, co w danej chwili będziemy robić, ma zależeć tylko od nas, a otaczająca nas rzeczywistość ma być znacznie większa niż w wirtualnych przygodach Geralta.

Inaczej niż w Wiedźminach rozwiązano także kwestię głównego bohatera. Nie zostanie nam on narzucony, stworzymy go sami na początku zabawy, korzystając z bogatych opcji kreacyjnych. Wybierzemy dla niego między innymi rolę, czyli coś w rodzaju klasy postaci (znów inaczej niż w Wiedźminach). Z czasem będziemy go rozwijać, polepszając jego umiejętności, zdobywając coraz lepszą broń, a także wszczepiając różnego rodzaju implanty.

Jednym z najistotniejszych elementów Cyberpunka 2077 ma być fabuła, pełna intryg, zwrotów akcji, wyrazistych postaci oraz niejednoznaczności. Możemy zapomnieć o "czarno-białych" dialogach, w których dostępne będą trzy wypowiedzi - pozytywna, neutralna i negatywna. Ważną rolę w świecie gry będzie pełnić technologia, będąca dla ludzi zarówno wybawieniem, jak i przekleństwem. Na ten moment nie wiadomo, jak Cyberpunk 2077 będzie wyglądał. CD Projekt RED wykorzysta w grze swoją autorską technologię, ale póki co pracownicy studia nie kwapią się, by coś więcej na jej temat opowiedzieć. Sądząc po udostępnionych do tej pory grafikach, można sądzić, że nowa produkcja twórców wirtualnego Wiedźmina stylistycznie będzie przypominać serię Deus Ex.

Jedyne, co łączy Cyberpunka 2077 z Wiedźminem, to producent i gatunek. Choć to drugie nawet nie do końca, bo nowa gra CD Projekt RED będzie RPG-iem znacznie bardziej nieliniowym, osadzonym w otwartym świecie. A im dalej w mroczny, futurystyczny świat, tym różnic będzie więcej. Czy Polacy po raz kolejny pokażą, że potrafią tworzyć gry z najwyższej półki? Na przykładzie Cyberpunka 2077 przekonamy się o tym prawdopodobnie dopiero w 2014 roku.

Przeczytaj także zapowiedź najnowszej odsłony serii Star Wars 1313

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy