Command & Conquer 3: Kane's Wrath

Seria Command & Conquer już od kilkunastu lat robi zamieszanie na rynku gier, będąc uznawaną przy tym za jedną z najważniejszych produkcji w gatunku strategii czasu rzeczywistego.

Za sukces tej serii częściowo odpowiada rozległa rzesza lojalnych miłośników uniwersum C&C. Fani bezustannie i konsekwentnie wspierają każdą nową odsłonę poprzez zakup i umieszczanie w sieci pochlebnych opinii.

Inną wartą odnotowania cechą całej serii Command & Conquer jest pewność, że po każdorazowym wydaniu kolejnej części gry szybko pojawi się do niej obszerny dodatek. Ostatnia odsłona Command & Conquer, z podtytułem Tiberium Wars, wydana na PC oraz konsolę Xbox 360, niedawno uraczyła graczy PC swoim pierwszym rozszerzeniem o hucznym tytule Kane's Wrath. Teraz przyszła pora na graczy konsolowych, którzy wreszcie będą mogli na nowo cieszyć się swoją ulubioną strategią.

Reklama

Wydawanie pełnoprawnych dodatków typu Kane's Wrath na PC to chleb powszedni większości producentów. Gorzej sprawa ma się z konsolami, gdzie o wiele trudniej jest uzyskać oczekiwane korzyści, jakie bezapelacyjnie dostarczają gry na PC. Szczęśliwie dla graczy, producenci zaangażowani w gry strategiczne na konsolach wpadli na dosyć zrównoważony sposób wydawania rozszerzeń gier na konsole bez niepotrzebnego zmuszania graczy do płacenia pełnej ceny za nowy tytuł. Dzięki tej inicjatywie Kane's Wrath kosztuje w sklepie 119 zł, nie wymaga przy tym zainstalowanej na dysku podstawowej wersji gry, czyli Tiberium Wars, i zawiera w sobie wystarczająco dużo świeżej zawartości, by nie żałować wydanych na ten tytuł funduszy.

Kane's Wrath oferuje trzy nowe tryby gry: Kampanię, Skirmish (pojedyncza bitwa) oraz tryb Kane's Challenge. Podczas kampanii gracze mogą jedynie prowadzić do boju bractwo Nod, podejmując rozkazy wprost od samego łysego nemezis. W ogólnym zestawieniu do przejścia mamy 13 różnorakich misji podzielonych na trzy akty, których fabuła łączy się z uniwersum Tiberium Wars. Przed każdą misją możemy oglądnąć swoisty znak rozpoznawczy serii Command & Conquer, okryte złą sławą filmiki przerywnikowe, obfitujące w bardzo przeciętną grę aktorów. Misje same w sobie oferują szeroki zakres przygód: od eskortowania przyjaznych jednostek, przez potajemne szpiegowanie wrogiego terytorium, aż po właściwe niszczenie wroga. Dzięki dodatkowej opcji wyboru z pośród trzech poziomów trudności, kampania przedłuża nieco żywotność tego tytułu.

Tryb Kane's Challenge w odróżnieniu od kampanii prezentuje całkiem unikalne style. Gracze do wyboru dostają 9 frakcji oraz 10 misji do wykonania, podczas których muszą pokonać o wiele potężniejsze od siebie siły wroga, jakie przypadają na każdą z frakcji. Dzięki tym trzem kombinacjom doznania płynące z rozgrywki są za każdym razem inne. Kane's Challenge to typowy tryb deathmatchu i definitywnie wprowadza powiew świeżości do całej odsłony.

Podczas gdy "niedzielni" gracze będą zachwycać się doświadczeniami płynącymi z rozgrywki w trybach dla jednego gracza, prawdziwi miłośnicy serii przeżywać będą wyjątkowe chwile w trybie wieloosobowym, walcząc z kolegami o totalną władzę nad światem. Będąc przy trybie online, gracze mogą wybierać między pięcioma różniącymi się od siebie typami rozgrywki, włączając w to takie tryby jak Siege, King of the Hill, Versus, Capture and Hold oraz Capture the Flag. Pomimo faktu występowania drobnych lagów przy okazji większych walk, wszystkie tryby przeważnie trzymają stałą liczbę klatek na sekundę.

System kontrolowania zastosowany w Kane's Wrath poszedł za przykładem wzoru osiowego, wykorzystanego w większości gier strategicznych tworzonych ostatnio na konsole. Poruszanie kursorem, dostosowywanie kamery do własnych potrzeb oraz wydawanie poszczególnych komend są bardzo proste i intuicyjne, pozwalając przy tym na szybki dostęp do menu budynków i jednostek. Kamerze zdarza się czasami ograniczyć nam widoczność, ale na szczęści możliwość dowolnego obracania i przybliżania kamery, ukryta pod prawą gałką analogową kontrolera, pozwala szybko skorygować błąd. Poza tymi nieznacznymi problemami z kamerą, w ogólnym zestawieniu cały interfejs wypada wręcz perfekcyjnie.

Kane's Wrath definitywnie dostarcza wszystko to, czego oczekiwali miłośnicy gier z serii Command & Conquer. Chociaż główna oś fabularna mogłaby wzbogacić się o większą ilość intrygi, sama grywalność, płynny i przejrzysty interfejs oraz atrakcyjna grafika za cenę 119 zł powinny dostarczyć wystarczająco dużo zabawy i przyjemności każdemu miłośnikowi strategii, a w szczególności serii Command & Conquer.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wars | rozgrywki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama