Nowy Sonic w sam raz dla graczy okazjonalnych

Gra Sonic and the Black Knight nie ma zamiaru trzymać się korzeni serii - nie będzie też specjalnie skomplikowana.

Sega ma zamiar trafić z tym tytułem do młodszych i mniej wymagających odbiorców.

Mówcie co chcecie, ale Sonic naprawdę ma sporo fanów (zagrywających się w tę serię jeszcze w latach 90), którzy oczekują od niego przede wszystkim dwóch rzeczy. Po pierwsze: szybkiego biegania, po drugie: braku taryfy ulgowej. Żadnych broni, jeżołaków czy innych supermocy - tylko poczucie prędkości. Nadchodzący Sonic and the Black Knight od początku nie wyglądał na tytuł dla nich, co potwierdzili sami twórcy.

"Sonic and the Black Knight celuje w młodszych, bardziej casualowych odbiorców. Zmieniliśmy w grze bardzo dużo właśnie z myślą o nich - staraliśmy się podejść do niej z ich punktu widzenia" - powiedział Tetsu Katano, członek ekipy developerskiej. "Podoba nam się, gdy Sonic ciągle próbuje czegoś nowego. Wii jest tutaj bardzo ważnym elementem, ponieważ trafia do szerokiego grona osób, które niekoniecznie znają serię" - dodał.

Reklama

Przypomnijmy, że Sonic and the Black Knight pomiesza - podobnie, jak Sonic Unleashed - elementy klasyczne dla marki (bieganie) z nowymi (system walki bronią białą). Poprzednio wyszło średnio. Czy tym razem będzie lepiej, przekonamy się już 13 marca.

gram.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy