PS3 i PSP dostaną skrzydeł w 2007 roku?

Phil Harrison, prezes działu gier w Sony, udzielił wywiadu dla MTV News, w którym podał wiele informacji ważnych dla fanów konsoli PS3 i PSP. Stacjonarna platforma ma oferować więcej gier dla dorosłych oraz możliwość tworzenia przez graczy własnych elementów do swoich ulubionych tytułów, co ponoć zapewni jej swoistą nieśmiertelność.

Tymczasem PSP będzie silniej rywalizować z DS i doczeka się kolejnych edycji gry "LocoRoco".

Zapytany o to, czy kwestie narastającej krytyki gier wideo poprzez kontrowersje, jakie towarzyszyły m.in. premierze gry "Bully", zmieniają jego podejście do ryzykownych treści, Harrison zapewnił, że nie. Po czym dodał: "Wierzę, że największym wyzwaniem, któremu musimy sprostać jako branża, jest odwołanie do 'gier wideo', a gry są rozumiane jako coś, co powinno bawić".

Zdaniem przedstawiciela Sony, gry powinny odkrywać jednak więcej obszarów związanych z dojrzałymi treściami: "Gry powinny poradzić sobie ze strachem, powinny poradzić sobie z komedią i ze śmiercią. Powinny też poradzić sobie z niebezpieczeństwami i przestępstwami związanymi z narkotykami".

Harrison określił kończący się 2006 rok jako "jeden z najbardziej intensywnych i zapracowanych w historii branży gier wideo". Zapytany o konkurencję platformy PlayStation Portable z Dual Screen od Nintendo stwierdził, że "wykonała bardzo dobrą robotę". Przy okazji pogratulował rywalom i pochwalił za dotarcie do nowych graczy, ironicznie dodając: "to klienci naszego jutra".

Przy okazji szef działu gier zapowiedział kolejne odsłony innowacyjnej platformówki "LocoRoco", nie podając żadnych szczegółów odnośnie jej zawartości. Pierwsza część ukazała się na przenośnej PlayStation Portable i okazała się komercyjną porażką, mimo szeroko zakrojonej kampanii reklamowej oraz ostrej krytyki (według niektórych recenzentów gra posiadała rasistowskie treści - przyp. red.).

Harrison podał też odważne oświadczenie: "Nikt nigdy w 100% nie wykorzysta możliwości PlayStation 3". Po czym wspomniał o ujawnionych już wcześniej planach oddania do dyspozycji dla użytkowników PlayStation 3 swoistych narzędzi deweloperskich, które pozwolą na odejście od prezentowania w nowych grach "zamkniętych doświadczeń".

Sony ma zamiar stworzyć specjalna więź między swoją platformą a jej użytkownikami. Przepływy - zdaniem Harrisona - pochodzą z obu kierunków. "W następnym roku zobaczycie doświadczenia przygotowane przez graczy na wiele różnych sposobów przy pomocy PlayStation 3" - zapowiedział.

Rozwiązania te, choć mają być rewolucyjne, nie będą podobne do chociażby wirtualnych realiów gry "Second Life", której świat od początku do końca kreują gracze. W najgorszym wypadku będziemy mogli wymieniać się własnymi zdjęciami z gier, przygotowanymi samodzielnie tapetami. W lepszym zaś mapami poziomów, modelami samochodów czy chociażby wzorcami ubrań znajdujących się w grach postaci.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wideo | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama