PaRappa the Rapper

Cofnijmy się na chwilę pamięcią do 1997 roku, kiedy to Sony Computer Entertainment wyprodukowało swoją pierwszą grę rytmiczną zatytułowaną PaRappa The Rapper. Pamiętacie głównego bohatera pod postacią kawałka cienkiego papieru wyciętego z zeszytu?

Albo doskonale znany kawałek "Kick, Punch, It's all in the mind"? Zgadza się, to wszystko wraca, by na nowo wzbogacić półki sklepowe, ale tym razem te z działu Playstation Portable. Na corocznym Sony Gamers Day w San Diego japoński koncern zaprezentował swój nowy produkt i trzeba przyznać, że to, co pokazali, rzeczywiście przepełnia pozytywną energią.

Ale od początku. W tytule tym wcielamy się w role PaRappy, rapującego psa wykonanego z cienkiej warstwy papieru, który usilnie próbuje zdobyć względy miłości swojego życia - Sunny Funny. Nasze zadanie polegać będzie na nauczeniu się kroków w walce, jeżdżeniu, zbieraniu pieniędzy, pieczeniu i wielu, wielu innych. Aby tego dokonać, nasz nauczyciel będzie "rapował dla nas odpowiedni kurs", polegający na wciskaniu odpowiednich przycisków znajdujących się na konsolce, jak na przykład krzyżak czy przyciski L i R, a po tym jak nasz mentor wykona już swój układ, przyjdzie kolej na nas, co przekładać się będzie na dokładne powtórzenie jego ruchów. Każde zadanie zawierać będzie w sobie system klasyfikujący, który zmuszał będzie do poprawnego wykonywania zadania poprzez dodawanie punktów za zmieszczenie się w dobrych obszarach i jednoczenie omijanie złych.

Reklama

PaRappa nie będzie zwykłym przeniesieniem hitu ze stacjonarnej konsoli na przenośną, gra otrzyma kilka nowych trybów, które z pewnością zadbają o chęci powracania do tej gry o wiele częściej niż do oryginalnego odpowiednika na Playstation. Jak na razie wiadomo że na dodatkowe tryby składać się będzie na pewno tryb Ad hoc, w którym gracze będą mogli połączyć się bezprzewodowo i udostępnić demonstracyjną wersję czterem kolegom równocześnie! Zasadniczo wyglądać to będzie tak, że znajomi nie mający swoich kopii PaRappy ściągną od jednej osoby specjalną wersje, która pozwoli na wspólną rozgrywkę. Jednak po wyłączeniu konsolki, gra zostanie automatycznie usunięta z karty pamięci.

Jak podano do ogólnej informacji, tytuł będzie oryginalną wersją z konsoli Playstation, nie zmieni to, jednak faktu, iż gracze dostaną możliwość pobrania z sieci dodatkowo 8 remiksów. Kawałki te będą mogły zostać pobrane zarówno przez PSP, jak i z poziomu komputera, a następnie transferu plików na kartę pamięci. Wizualnie całość została wspaniale dopasowana tak, że na małym ekraniku PSP wszystko wygląda odpowiednio "świeżo" i zadbanie, nie należy jednak spodziewać się jakiś niesamowitych efektów specjalnych. Co do kwestii dźwięku, o ile wiadomo nic nie zostało zmienione. Odgłosy bohaterów, podkłady muzyczne czy dźwięki towarzyszące nam pomiędzy interfejsami w menu pozostały nietknięte.

Jedna rzecz, która totalnie nie ma sensu, to fakt, iż Sony zaplanowało wydanie tej gry jako pełnoprawnego tytułu w pudełku, zamiast udostępnienia poprzez sieć Playstation Network. Aktualnie odwiedzając witrynę PSN można znaleźć takie klasyki jak Cool Boarders, Crash Bandicoot czy Medieval. Niezrozumiałe jest dlaczego więc nie znalazło się tam miejsca dla PaRappy, ekstra dodatki głównie w postaci trybu gry wieloosobowej nie powinny wcale popychać od razu do wydawania "fizycznych" wersji.

Wracając jednak do PSP, gra prezentuje się nadzwyczaj okazale. Grafika została odpowiednio dostosowana, nie ma żadnych błędów, muzyka dobrana z pieczołowitą precyzją, a kontrolowanie nadal zdaje się być tak funkcyjne jak za dawnych czasów w oryginale. Podsumowując, wszystko działa jak należy i jak na razie nie można mieć żadnych zastrzeżeń.

Na pewno nie będę odosobniony w stwierdzeniu,iż cieszę się, że Sony wskrzesiło ten klasyczny tytuł na nowo, ale z logicznego punktu widzenia ta gra powinna zająć miejsce na w sieci Playstation Network, a nie na sklepowych półkach. PaRappa the Rapper na rynku pojawić się ma w lipcu tego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guardian | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy