Zabójczy renesans

Koniec z nerwowym wyczekiwaniem. Sébastien Puel, człowiek odpowiedzialny za ekipę produkującą Assassin's Creed 2, postanowił podzielić się informacjami na temat samego projektu.

Zapowiedź sequela gry Assassin's Creed, tworzonego przez kanadyjskie studio Ubisoftu daje bardzo obiecujące szanse na wprowadzenie do gry wielu zaawansowanych poprawek.

Akcja gry toczyć się będzie w XV-wiecznej Italii, gdzie wcielimy się w rolę kolejnego potomka Desmonda, byłego szlachcica o imieniu Ezio. W porównaniu do średniowiecznego poprzednika, nowy bohater pochwali się znakomitymi umiejętnościami pływackimi, możliwością wtopienia się w każdy tłum oraz skłonnością do uwodzenia kobiet!

Największą bolączką pierwszej części były monotonne techniki zabijania przeciwników. Poruszanie się pomiędzy wszystkimi czterema lokacjami również nie należało do najbardziej rozrywkowych, a założenia poszczególnych zadań praktycznie nie odbiegały od siebie.

Plan Ubisoftu jest prosty, producent wziął sobie do serca falę krytyki przelaną przy okazji recenzji przygód Altaira i obiecał, że nowa odsłona charakteryzować się będzie rozwinięciem najlepszych rozwiązań z pierwszej części. Assassin's Creed 2 oferować ma 16 rodzajów misji wzbogaconych o dobrze zorganizowaną sieć miejskich informatorów, którzy pomogą Ezio znaleźć swoją ofiarę.

Nasz nowy zabójca będzie znacznie lepszy od Altaira. Oprócz znakomitego poruszania się w wodzie oraz całkowicie nowego stylu walki, Ezio do starć z wrogimi jednostkami wykorzystywać będzie mógł taką broń, jak: włócznie, topory czy nawet bojowe młoty. Wśród wszystkich umiejętności znajdzie się również walka bez uzbrojenia, która pozwoli na odebranie oręża przeciwnikowi i wykorzystania go przeciwko niemu. Z ujawnionych przez Sébastiena informacji wynika, że w razie potrzeby nagłego schowania się, Ezio nie będzie musiał czekać na procesję mnichów, lecz z łatwością zakamufluje się w tłumie zwykłych mieszkańców.

Historia gry zostanie osadzona dokładnie w 1476 roku. W grze zastosowanie znajdą prace samego Leonarda da Vinci, który odegrać ma rolę naszego mentora i projektanta broni. Podczas rozgrywki napotkamy także wiele historycznych postaci, w tym Botticelliego, Machiavelliego czy nawet Lorenzo de Mediciego, władcę Florencji. Na razie nie ujawniono żadnych rewelacji na temat losu złapanego przez Templariuszy Desmonda. Ciekawe, czy tym razem rola tej postaci po raz kolejny zostanie ograniczona do chodzenia, prowadzenia konwersacji i spania?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy