Lair

Mity dotyczące smoków mają długą tradycję. W zasadzie w większości kultur w jakimś okresie czasu wierzono w ich istnienie, były częstymi bohaterami fantastycznych opowieści.

Jeżeli ktoś przetrwa pierwsze natarcie możesz rozkazać swojemu smokowi zrobienie sobie z nich szybkiej przekąski. Za potyczki liczących po 2000 żołnierzy armii odpowie wewnętrzny silnik na wzór gier RTS. Wyniki nie są skryptowane, co sprawi, że każda potyczka może mieć inny przebieg.


Nuda niechaj spłonie

W zaprezentowanych póki co materiałach widać, że Factor 5 stara się jak może, żeby uniknąć kardynalnego błędu wszystkich latanych strzelanek – nudy. Wielość zagrywek, strategii i wolność na polu walki może zapobiec monotonii. Szczególnie, że wszystko jak okiem sięgnąć wygląda pięknie. Factor 5 od zawsze ma renomę cyfrowych magików, którzy wyciągają z kolejnych sprzętów wszystko co najlepsze. Lair śmignie więc w najwyższej rozdzielczości (1080p) i stałych 30 klatkach animacji. Lista wyrafinowanych efektów graficznych jest długa i w zasadzie wszystkie najnowsze graficzne technologie znajdą się w Lair.

Reklama

Wisienką na torcie jest fizyka. Woda ma być w pełni animowana. Jeżeli zaatakujesz statek i trafisz w zbrojownię, galera wybuchnie, a po wodzie rozejdzie się liczona w czasie rzeczywistym fala uderzeniowa. Wszystkie obiekty w grze zostaną pociągnięte Parallax Shaderami, a efekty dymu, czy chmur będą liczone w czasie rzeczywistym. Bez wątpienia Lair jest na tą chwilę najbardziej zaawansowaną technicznie grą w historii konsol.

Lair nie tylko wyciśnie ostatnie poty z zamontowanego w Playstation 3 procesora Cell, ale również skorzysta z dobrodziejstw kontrolera. Smokiem pokierujesz wychyleniami pada. Autorzy zarzekają się, że przez całą grę, będziecie odkrywać nowe mechanizmy i nabywać kolejne zdolności. Na przykład zjadając kilku żołnierzy, twój smok nabierze wigoru i odzyska siły. Z czasem nauczysz się miotać konnicą, stając się postrachem piechurów niszczącym infrastrukturę. Chociaż większość budynków ma być niezniszczalna, to pojawią się misje, w których będziesz musiał zmieść z powierzchni ziemi całe wioski.

Na twojej drodze staną nie tylko zwykli piechurzy i szeregowe smoki. Nieraz w przestworzach nadziejesz się na olbrzymie, latające, żywe fortece. Widać, że Factor 5 sięgnął do mitologii. Na screenach widzieliśmy już odpowiednik Bakonawy – smoka czczonego na Filipinach. Gigantyczny, mierzący kilkaset metrów potwór żyje w wodnistych terenach. Spostrzegawczy obserwator mógł też wyłowić na zdjęciach bestię pasującą do opisów chińskiego smoka Lung – hybrydy kilku zwierząt, a prywatnie nielota. Potyczki z gargantuicznymi bestiami będą wymagały nowych strategii i Factor 5 na pewno zadba, aby każda z nich była unikatowa. Bestiariusz jest szeroki, więc nawiązania do smoczej mitologii na pewno się pojawią.

Potyczki z gargantuicznymi bestiami będą wymagały nowych strategii

Lair będzie jednym z pierwszych tytułów, które wykorzystają moduł przyznawania nagród, które będzie można wstawić w PlayStation Home. Gra została podzielona na misje, za które dostaje się różne medale. Wykręcenie najwyższych wyników będzie nagradzane kolejnymi prezentami do wstawienia w wirtualnym Domu.


Smoki powrócą

Najnowsza gra od Factor 5 zapowiada się nieźle. Widać, że autorzy postanowili jak tylko się da urozmaicić rozgrywkę i wprowadzili wiele niewystępujących wcześniej w grach mechanizmów. A nawet jeżeli rozgrywka okaże się schematyczna, Lair na pewno z miejsca stanie się ulubionym tytułem estetów i maniaków technikaliów oraz wszystkich fanbojów dowodzących wyższości jednej konsoli nad drugą. To właśnie ten tytuł ma przekonać niedowiarków, że to PlayStation 3 jest najmocniejszym sprzętem na rynku. Wiele od niego zależy, więc liczymy na dopracowany produkt. Niedługo powinno pojawić się demo Lair na PlayStation Store. Wtedy wrócimy do tematu. Premiera teoretycznie już w czerwcu.

O ile sam widok smoków na ekranach telewizorów i monitorów jest dość częsty, to jednak rzadko te potężne istoty grają pierwsze skrzypce. Łatwiej je spotkać jako wrogów, natomiast gier, które dają nad nimi bezpośrednią kontrolę jest niewiele. Drakengaard, czy seria Panzer Dragoon próbowały to zmienić, jednak nigdy smokom nie udało się wejść do kanonu gier video.


Ktoś tu zieje ogniem

Mity dotyczące istnienia potężnych latających istot pojawiały się grubo przed naszą erą. Deszcze meteorów, czy komety pobudzały ludzką wyobraźnię i odmalowywały w niej wizję latających, zionących ogniem gadów. Wykopane w Chinach 300 lat przed naszą erą kości dinozaurów były wodą na młyn bajarzy i fantastów. Afryka, Azja, Europa, Ameryka, Australia – wszystkie kontynenty wytworzyły w swej kulturze własne wizje smoków.

Factor 5 obiecuje, że niektóre plansze mają mieć wymiary do 1024 kilometrów kwadratowych

Factor 5 postanowiło posilić się wszystkimi istniejącymi mitami i stworzyć na ich kanwie prawdziwą smoczą epopeję. Zespół, który wyspecjalizował się w latanych strzelankach postanowił w końcu zarzucić prace przy licencji Star Wars i przerzucić się na bardziej organiczne machiny powietrzne. Tak powstał koncept gry Lair, która rzuci cię w wir wojennych potyczek dwóch zwaśnionych armii. Mroczna, fantastyczna kraina pogrążyła się w chaosie, a niebo zapłonęło ogniem.


Palący konflikt

Na wielkim kontynencie powstały dwie cywilizacje Asylian i Mokajów. Kiedy klimat się zmienił, a świat zaczęły gnębić coraz częstsze erupcje wulkanów Mokajowie, żyjący na nieurodzajnych, spływających lawą krainach, postanowili podbić część ziem należących do żyjących w dostatku sąsiadów. Asylianie zostali nagle zaatakowani i natychmiast przystąpili do kontrataku. Tryby wojny zostały wprawione w ruch. Nie ma co chować głowy w piasek. Trzeba osiodłać najbliższego smoka i ruszyć do walki.

W grze wcielisz się w członka powietrznej armii Asylian, która ujeżdżając wielkie smoki będzie próbował odeprzeć atak zdesperowanych najeźdźców, którzy w swoich szeregach również mają kilkaset krwiożerczych bestii. Autorzy gry wygenerowali bardzo przekonujący świat, w którym na każdym kroku widać wytwory mitycznej cywilizacji. Patrolując niebiosa zobaczysz pod sobą setki budynków, świątyń, wąskich uliczek na których toczą się boje piechurów. Factor 5 obiecuje, że niektóre plansze mają mieć wymiary 32x32 kilometry – wielkości niespotykane nigdy w tego typu grach. Z wrogami zmierzysz się nad oceanem, pomiędzy skalistymi górami, czy nad terenami miejskimi, skąpanymi w żarze słońca.


Bierz go!

Dzięki temu, że smoki to żywe istoty o dość specyficznych możliwościach, autorzy mogli popuścić nieco wodze fantazji. Poprzednie gry Factor 5 cierpiały z powodu monotonii, ale wydaje się, że tym razem system gry przyniesie sporo różnorodności. Walka w powietrzu nie ograniczy się jedynie do ziania ogniem w przeciwników. W każdym momencie bohater może przechwycić wrogiego smoka. Widok twojego jeźdźca przeskakującego na wysokości setek metrów ze swojego wierzchowca na smoka przeciwnika i zabijającego jego jeźdźca to coś, czego jeszcze nie było. Jeżeli natomiast zdecydujesz się na walkę w bezpośrednim starciu, możesz wpaść z impetem na drugiego smoka, żeby wybić go z lotu. Dwa sczepione kolosy, spadając z olbrzymich wysokości, będą walczyć kłami i pazurami na śmierć i życie. Wtedy gra zamieni się na chwilę w bijatykę, a ty będziesz mógł wyprowadzać kolejne uderzenia i kombosy.

Lair śmignie w rozdzielczości 1080p i stałych 30 klatkach animacji

Smok świetnie radzi sobie na ziemi. Ponieważ cały czas na polach Asyrii ma miejsce gigantyczna batalia, w której ścierają się wielotysięczne armie, czasami przyda się twoim sojusznikom pomocna łapa, najchętniej zakończona ostrymi pazurami. Nieustannie na ekranie telewizora widać wskaźnik informujący, na którą stronę przechyla się szala zwycięstwa. Jeżeli przeciwnicy dziesiątkują twoje oddziały możesz sfrunąć z odsieczą. W ruch pójdą szpony, ognisty podmuch i ostre kły.

Valhalla.pl
Dowiedz się więcej na temat: mity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy