Kontroler dla amatorów

Peter Dille, dyrektor ds. marketingu w Sony Computer Entertainment America, postanowił podzielić się ze światem swoimi przemyśleniami na temat nowych kontrolerów ruchu. Otóż uważa on, że doświadczonym graczom niespecjalnie przypadną one do gustu.

"Doświadczeni gracze nie zwrócą szczególnej uwagi na kontrolery ruchu, gdyż według ich opinii takie wynalazki nie są wystarczająco dobre" - powiedział na konferencji MI6. "Nie poczują się usatysfakcjonowani użytkowaniem takiego sprzętu, ponieważ wiedzą, że nie będzie on tak precyzyjny jak dotychczasowe kontrolery i idealnie wpasuje się w gusta raczej 'niedzielnych' graczy".

"Dlatego postawiliśmy na gry, z których będzie mogła skorzystać cała rodzina" - Dille kontynuował, wyjaśniając, jak to doświadczenie gracze nie znajdą się w centrum zainteresowania marketingowej strategii nowego gadżetu Sony.

Reklama

"Jesteśmy w stanie produkować gry korzystające z technologii kontrolerów ruchu dla bardziej zaawansowanych graczy, jakich jeszcze nikt nie widział. Na razie jest za wcześnie, by powiedzieć, jaki tytuł wybierzemy, ale możecie być pewni, że w momencie premiery zaprezentuje on pełnię możliwości PlayStation Move. Do końca lata mamy czas, aby się zastanowić i wtedy się okaże, który będzie najlepszy" - dodał na koniec.

To, czy najnowsze urządzenia dedykowane konsolom PlayStation 3 oraz Xbox 360 odniosą sukces, okaże się już niebawem, niemniej jednak kontrolowanie wydarzeń na ekranie za pomocą ruchu nie odejdzie zbyt szybko do lamusa, bez wątpienia jest przyszłościowym rozwiązaniem, do którego musimy się przyzwyczaić.

A co wy sądzicie na temat nowych rozwiązań w temacie kontrolerów? Czy profesjonalny gracz poradziłby sobie z grą w Modern Warfare 2 przy pomocy Natala lub PlayStation Move?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony | kontroler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy