Heavenly Sword 2 - będzie czy nie będzie?

Jeśli wierzyć Tameemowi Antoniadesowi, producentowi jedynki, w wersji sprzed kilku dni - nie będzie. Jeśli wierzyć Tameemowi Antoniadesowi w wersji z dzisiaj - może będzie.

Antoniades, zapytany jakiś czas temu w jednym z wywiadów o możliwość powstania sequela Heavenly Sword, stanowczo temu zaprzeczył. Jako powód podał zbyt słaby wynik finansowy osiągnięty przez jedynkę.

Teraz jednak sytuacja jakby zaczęła się zmieniać. Antoniades, zapytany w jednym z nowszych wywiadów o możliwość powstania sequela Heavenly Sword, powiedział krótko: "nigdy nie mów nigdy". Czyli konkretów brak, ale jest już jakieś światełko na końcu tunelu.

"Zasadniczo zawsze chcieliśmy stworzyć sequel i staraliśmy się to zrobić. Nie jesteśmy jednak studiem "first party", ale "first party". Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że przez kolejne lata będziemy robili gry multiplatformowe" - powiedział Antoniades. Co z tej wypowiedzi wynika? Ano to, że jeśli tylko trafi się okazja, by wrócić do tematu Heavenly Sword 2 (czyt. pojawi się zainteresowany nim wydawca), to zespół Ninja Theory na pewno z niej skorzysta.

Reklama

Pierwsza odsłona Heavenly Sword nie sprzedała się rzeczywiście najlepiej, co nie oznacza przecież, iż była słaba. Wielu graczy doceniło ją i wyczekuje kontynuacji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy