Hakerzy przepraszają użytkowników PlayStation 3

Chwilowe przegrupowanie w temacie Sony kontra hakerzy współczesnego świata.

Koncern przyznaje, że niedawne problemy z PSN-em i jego stronami mogą być wynikiem działań "zewnętrznej grupy", akurat w momencie, w którym grupa Anonymous postanowiła z części z nich zrezygnować.

W rozmowie z serwisem Gamespot przedstawiciel Sony przyznaje, że za ostatnimi problemami może stać grupa Anonymous: "Jesteśmy w trakcie śledztwa w tej sprawie, jednym z jego tropów jest celowe działanie zewnętrznej grupy. To możliwe, że właśnie takie działanie stało się przyczyną problemów z PSN-em, jeśli tak jest w istocie jeszcze raz chcielibyśmy podziękować naszym klientom za to, że przyjęli na siebie impet tego uderzenia, musząc borykać się z przerwami w dostępie do usługi. Nasi inżynierowie pracują nad tym, by zapewnić stała dostępność do PSN-a".

Reklama

Na oficjalnej stronie grupy Anonymous pojawiło się z kolei oświadczenie, w którym hakerzy ogłaszają zmianę taktyki: "Zrozumieliśmy, że celowanie w PSN to zły pomysł. Dlatego okresowo zawieszamy nasze działania, zanim nie znajdziemy sposobu na uderzenie w Sony, które nie dotknie klientów firmy. Anonymous jest po ich stronie, reprezentuje ich prawa".

"Nie chcemy atakować klientów Sony. Ten atak wymierzony jest w Sony, dlatego zrobimy wszystko, by nie wpływać na graczy, gdyż to pozbawiło by nasze działania sensu. Jeśli staliśmy się przyczyną niewygód dla użytkowników, chcielibyśmy oświadczyć, że nie to było naszym celem" - czytamy dalej w oświadczeniu.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: haker | PlayStation Vita | playstation 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy