Fracture

Zważywszy na ogromną ilość futurystycznych strzelanek, utrzymanych w prawdziwym świecie, cieszy fakt powstania tej jednej, która wstrząsa fundamentem gatunku gier akcji. Fracture jest właśnie jedną z takich pozycji, która oprócz odpowiedni dawki emocji umożliwia graczowi manipulowanie terenem w czasie rzeczywistym...

...głównie poprzez efektywne tworzenie zasłon, przemieszczanie wrogów na odległość oraz deformowanie środowiska w niespotykany wcześniej sposób.

Chociaż tytuł ten zachwyca świetnie zaprojektowanym silnikiem Deformacji Terenu, to mimo wszystko zawodzi w niektórych aspektach, ukazując rażące błędy w postaci problemów ze słabą inteligencją wrogów i systemem ich namierzania. Jednak jeśli jesteście zagorzałymi miłośnikami strzelanek, którzy pragną spróbować czegoś odmiennego, Fracture może okazać się świetnym wyborem, który wypełni czas podczas samotnych wieczorów.

Fabuła Fracture wybiega 150 lat w przyszłość, kiedy to Stany Zjednoczone zostają podzielone zarówno pod względem fizycznym, jak i ideologicznym. Sojusz Atlantycki (Wschodnie Wybrzeże) uważa, że przyszłością ludzkości są cybernetyczne ulepszenia, podczas gdy Republika Pacyficzna (Zachodnie Wybrzeże) pokłada wiarę w modyfikacjach genetycznych.

Wcielając się w rolę Jeta Brody'ego, członka Sojuszu Atlantyckiego, zostajemy wysłani w sam środek militarnego piekła, jakim niewątpliwie staje się wojna domowa między dwoma frakcjami. Chociaż Jet wykreowany został na szorstkiego bohatera, którego dialogi są dosyć płytkie, cała otoczka fabularna gry - obejmująca spór między cybernetykami a zwolennikami operacji genetycznych, jak również ukazanie szkód wyrządzonych planecie - jest dość intrygująca.

Kluczowym elementem rozgrywki w tej grze jest Deformacja Terenu. Korzystając z dostępnego uzbrojenia i umiejętności głównego bohatera możemy dowolnie zmieniać kształt podłoża, na którym aktualnie się znajdujemy. Do naszej dyspozycji oddany zostaje Entrencher - broń, która umożliwia nam podwyższenie lub obniżenie poziomu gruntu, tworząc przykładowo wały ziemi, za którymi będziemy mogli się osłonić przed ostrzałem wroga. Gra wykorzystuje opcje Deformacji Terenu także do rozwiązywania zagadek, polegających przeważnie na utworzeniu przejścia do wcześniej niedostępnego obszaru.

Reklama

Pozostała część dostępnych broni również świetnie sobie radzi z oddziaływaniem na otoczenie. W ten właśnie sposób do naszych rąk trafiają m.in. specjalne granaty, które niczym wcześniej opisana broń wypiętrzają tym razem dużo większy filar z określonego kawałku terenu lub też tworzą w nim krater, utrudniający przemieszczanie wrogich jednostek. Wisienkę na torcie stanowią z kolei Vortex grenades, których działanie polega na utworzeniu w ziemi zagłębienia, gdzie następnie pojawia się trąba powietrzna, pochłaniająca pobliskie jednostki.

Jakby tego było mało w swoich rękach dzierżyć możemy także niezły wachlarz broni palnej. Otóż znane typy karabinów SMG, shotgunów oraz strzelb otrzymały niesamowite modyfikacje, które wykorzystują zdolności Deformacji Terenu. Wśród całego ekwipunku natkniemy się na takie smaczki, jak choćby wyrzutnia torped, wywołująca trzęsienia ziemi, pistolet umożliwiający stworzenie lawiny toczących się głazów, czy shotgun, którego pociski rykoszetują od ścian. Oprócz tego wszystkiego w trakcie gry nasz bohater będzie mógł odblokować nowe umiejętności, pozwalające mu na przykład na wykonywanie podwójnych skoków, mocniejsze uderzania czy zwiększenie wytrzymałości.

Na nie szczęście dla tych wszystkich imponujących innowacji gra cierpi na kilka istotnych błędów, które utrudniają grywalność. Jednym z nich jest niewątpliwie problematyczny system namierzania. Przy próbie oddania ognia w pobliżu jakiś osłon terenowych, strzał dosyć często trafia w nasz filar zamiast zamierzony cel. Szczególny problem stanowi korzystanie z Entrenchera, przy którego użyciu chcielibyśmy utworzyć zasłonę ziemną. Po wycelowaniu w pobliski kawałek terenu, znajdujący się pod naszymi stopami, wypiętrzona ziemia zamiast zbudować chroniącą ścianę, wynosi nas w górę, stawiając na samym szczycie.

Granaty to już całkiem odmienna bajka, ponieważ problem ich polega na braku kontroli nad ich wyrzutem. Nie jesteśmy w stanie dostosować ani siły, ani tęż kąta nachylenia rzutu, co może być frustrującym ubytkiem w trakcie większej bitwy.

Inteligencja przeciwników również wywołuje mieszane uczucia. Chociaż czasem potrafi zachwycić realistycznymi reakcjami na nasze zabawy z deformacjami terenu, często pozwala wrogom na oddawanie strzałów pod nogi, nieruchome stanie w samym środku walki czy wbieganie w ściany.

Graficznie tytuł ten prezentuje się całkiem dobrze. Modele postaci zostały nieźle zbudowane, chociaż dosyć często się powtarzają. Oglądanie w pełni podatnego na odkształcenia środowiska sprawia mnóstwo zabawy. Chociaż płynność obrazu ma tendencję do dostawania czkawki przy większej ilości jednostek na ekranie, na ogół stara się utrzymywać stałą, solidną liczbę klatek na sekundę, która pozwala na swobodną rozgrywkę.

Oprawa dźwiękowa składa się ze sporej ilości dialogów, które nie wnoszą nic specjalnego do ogólnej fabuły, a brzmią jakby były nagrywane przez telefon. Ogólnie dźwięki zostały nieźle dobrane i dobrze podkreślają akcję. W wersji na PS3 można napotkać na techniczne problemy w postaci ucinanego dźwięku, ale nie jest to na tyle duża wada, aby mogła popsuć zabawę z tym tytułem.

Nie licząc licznych frustrujących problemów z rozgrywką, Fracture definitywnie zasługuje na pochwałę za wniesienie nowych elementów do standardowego gatunku strzelanek. Chociaż daleko grze do perfekcji, to warto wziąć jej zakup pod uwagę przy kolejnym błądzeniu między sklepowymi półkami z grami. W szczególności jeśli znudziły wam się już standardowe gry akcji i szukacie czegoś innego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ziemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy