Skarby Montezumy

Po premierach Battlefielda, Skyrima, Call of Duty, Batmana itd. zrobiliśmy sobie chwilę na odsapnięcie. Spędziliśmy ją przy nieskomplikowanej, acz dającej mnóstwo frajdy grze - Skarby Montezumy na PlayStation 3.

Skarby Montezumy - a w oryginale The Treasures of Montezuma - to gra logiczna, którą do tej pory mogli delektować się posiadacze pecetów, iGadżetów czy Nintendo DS-ów, a którą teraz przetestowaliśmy w wersji na PlayStation 3. Przy niej konsola Sony nie rozwija nawet ćwiartki swoich technologicznych możliwości, ale to przestaje mieć znaczenie, gdy już wpadniemy w wir główkowania i przestawiania różnokolorowych elementów.

Zasady gry w Skarby Montezumy są bardzo proste i przypominają takie popularne tytuły, jak chociażby Bejeweled (które to - pomimo, a może dzięki swojej prostocie - osiągnęło ogromny sukces). Stanowią one mini-gatunek, który często nazywa się "dopasuj trzy". Ta nazwa pochodzi od tego, co musi robić gracz, by wygrać. Jego zadaniem jest dopasowywanie różnokolorowych kamieni (tytułowych skarbów Montezumy) w taki sposób, aby połączyły się one w co najmniej trzyelementowe rządki. Wówczas zostają usunięte z planszy, a my otrzymujemy punkty. Czym szybciej nam to idzie, tym lepiej, bo więcej punktów zdobędziemy w określonym przez autorów przedziale czasowym.

Reklama

Na jeden typ kamieni musimy zwrócić szczególną uwagę. To diamenty. Na każdym etapie musimy rozbić określoną ich liczbę (robimy to w taki sam sposób, w jaki rozbijamy pozostałe kamienie), co nie zawsze jest takie proste, jak można by sądzić. Kamienie nie zawsze chcą się układać w taki sposób, w jaki byśmy chcieli, a z każdą sekundą poziom adrenaliny rośnie i nasze ruchy stają się coraz bardziej nerwowe. Jeśli nie zdążymy uzbierać wyznaczonej ilości skarbów w pożądanym czasie, musimy powtarzać rundę. Przygotujcie się, że będziecie to robić wielokrotnie.

Wysoki poziom trudności nie jest bynajnniej wadą Skarbów Montezumy. Niektórzy gracze, przyzwyczajeni do coraz prostszych gier, mogą się szybko zrazić, ale ci, którzy lubią wyzwania, będą wniebowzięci. Z początku zabawa nie nastręcza większych kłopotów, ale z rundy na rundę - gdy na planszach pojawiają się nowe rodzaje kamieni - robi się coraz goręcej. Na szczęście twórcy wprowadzili power-upy, np. dodatkowe kilka sekund do wyznaczonego na ukończenie etapu czasu. Otrzymujemy je w nagrodę za postępy w grze i czasem potrafią uratować nam skórę.

Oprawa Skarbów Montezumy nie zaskakuje niczym. Grafika prezentuje poziom typowy dla tego rodzaju produkcji. Jest przejrzysta, estetyczna... i to w zasadzie wszystko, co można o niej powiedzieć. A udźwiękowienie pasuje jak ulał do zabawy w przestawianie klocków.

Skarby Montezumy to gra, przy której nie wytrzymasz dłużej niż godzinę. Ale będziesz do niej wracał tyle razy, że spędzisz przy niej w sumie co najmniej kilkanaście wieczorów. Oczywiście, jeśli nie masz alergii na myślenie. Aby się upewnić, że jesteś zdrowy, przed zakupem pełnej wersji możesz przetestować demo, na przykład na PC.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | playstation 3 | Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy