Reklama gry Burnout Dominator zakazana w Wielkiej Brytanii

Wygląda na to, że nagonka na gry wideo w Wielkiej Brytanii nabiera rozpędu.

Zaczęło się od sprawy Kościół Anglii kontra Sony, później doprowadzono do zakazu sprzedaży Manhunta 2, wycofano z półek sklepowych Law & Order II: Double Or Nothing, a także bulwersowano się przemocą w trailerach Dark Sector. Obecnie zmuszono Electronic Arts do usunięcia reklamy gry Burnout Dominator.

Wspomniana reklama przedstawiała zniszczony w wypadku drogowym samochód sportowy. Pod spodem zamieszczono hasło reklamowe: "Wewnętrzny spokój przez zewnętrzną przemoc".

Brytyjska organizacja zajmująca się wyznaczaniem standardów dla reklam (ASA) nakazała zdjęcie wspomnianej reklamy, uznając, że jest ona bezpośrednim zaproszeniem do "antyspołecznych zachowań, niebezpiecznego stylu życia i lekkomyślnej jazdy".

Reklama

znano, że rozwieszenie w londyńskim metrze plakatów o takiej treści było nieodpowiedzialne - młode osoby mogłyby potraktować je jako zachętę do karkołomnych wyczynów samochodowych.

EA od razu wystosowało oświadczenie, w którym tłumaczy, że reklama miała na celu jedynie ukazanie gry Burnout Dominator jako świetnego sposobu na wyładowanie stresu.

Firma zwróciła również uwagę na to, że na zdjęciu nie znaleźli się żadni ludzie, co wskazywało bezpośrednio, że mamy do czynienia z grą. ASA była jednak nieprzejednana i utrzymała zakaz rozpowszechniania wspomnianej reklamy.

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: reklamy | zakazy | reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy