Problemy ekipy tworzącej The Last Guardian

Zespół ma nie lada orzech do zgryzienia. Właśnie opuściła go jedna z najważniejszych osób - Yoshifusa Hayama, producent wykonawczy gry The Last Guardian.

Hayama (nie mylić z Halamą) zdecydował o zmianie miejsca pracy. Opuścił studio Team Ico, pracujące od lat nad grą The Last Guardian na PlayStation 3, by przenieść się do mieszczącego się w Londynia zespołu o nazwie Bossa. Nie są znane powody jego odejścia.

To cios nie tylko dla Team Ico, ale również dla firmy Sony Computer Entertainment, w której Hayama pełnił funkcję wiceprezesa. Studio Bossa, do którego się przeniósł, zajmuje się produkcją gier społecznościowych (m.in. na Facebooka). Będzie w nim pracował na stanowisku dyrektora kreatywnego.

Reklama

Odejście Hayamy z Team Ico to już druga w ostatnim czasie zła wiadomość dla graczy wyczekujących The Last Guardian. Niedawno twórcy poinformowali, że opóźni się premiera gry, a teraz dodatkowo muszą rozejrzeć się za następcą jednego z najważniejszych uczestników projektu.

Na tym złe wieści się nie kończą. Po sieci krążą plotki mówiące o tym, jakoby do odejścia z Team Ico przymierzał się również Fumito Ueada, współzałożyciel studia. Zapytany o tę sprawę, nie zaprzeczył. Nieoficjalnie mówi się, że The Last Guardian będzie jego ostatnim projektem w Team Ico i że prace nad nim dokończy już jako wolny strzelec.

The Last Guardian ma być innowacyjną, przygodową grą akcji, przedstawiającą wspólną przygodę chłopca i wielkiego stwora, przypominającego wyglądem połączenie psa i gryfa. Jej twórcy skupiają się na fabule, wykreowaniu niepowtarzalnego klimatu oraz stworzeniu wyzwania dla szarych komórek graczy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy