Kojima zmiennym jest

Hideo Kojima chciałby być producentem piątej części serii Metal Gear Solid.

To nieco kłóci się z jego wcześniejszymi wypowiedziami - jeszcze niedawno twórca potęgi Snake'a planował odsunąć się na dalszy plan i oddać więcej władzy w ręce młodych następców.

Hideo Kojima raz mówi "A", drugim razem "B", a my możemy jedynie podążać w ślad za jego słowami i próbować wyłuskać z nich, co rzeczywiście zrobi legendarny producent gier. Twórca serii Metal Gear Solid, której najnowsza odsłona - Guns of the Patriots - debiutowała ze sporym powodzeniem w tym roku, wypowiedział się na temat przyszłości zarówno swojej, jak i MGS-a. Trudno sobie zresztą wyobrazić rozdzielenie tej pary.

Reklama

"Kiedy spojrzę 10 lat w przyszłość, być może rzeczywiście muszę powiedzieć, że spędzę więcej czasu z serią Metal Gear" - mówił w jednym z ostatnich wywiadów Kojima. "Zawsze staram się być wierny temu, do czego się zobowiązałem. Zawsze jednak mówię to, co czuję w danej chwili - choćby po każdym kolejnym MGS-ie, gdy twierdzę, że wystartuję z nowym projektem" - dodał.

Jeszcze pod koniec maja Kojima zapowiadał, że pomimo przejścia Snake'a na emeryturę on nie zamierza odchodzić z Konami, jednak planuje usunąć się na dalszy plan. Większa odpowiedzialność miała tym sposobem spocząć na barkach młodych i utalentowanych następców szefa Kojima Productions. Sam Hideo już wtedy rozmyślał nad kształtem kolejnego MGS-a, zapowiadał też, że chce mieć pewien wpływ na prace nad piątą częścią. Jaka będzie ostateczna decyzja Kojimy, tego nie wiemy.

On sam porównuje się do słynnego twórcy filmów animowanych: "To tak jak Hayao Miyazaki zapowiada, że nie będzie już więcej tworzył, a potem zawsze ląduje z kolejnym projektem".

A tymczasem Hideo Kojimie życzymy wielu wspaniałych pomysłów (oraz ich realizacji), a nie są to życzenia przypadkowe. Wczoraj twórca MGS-a obchodził bowiem 45. urodziny.

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: metal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy