God of War: Wstąpienie

Kratos powraca, by rozlewać krew kolejnych setek, jeśli nie tysięcy wrogów. To będzie prawdopodobnie jedna z najbrutalniejszych gier wszech czasów.

O powrocie Kratosa mówiło się już od dawna, ale z prezentacją gry Sony wstrzymało się aż do E3. Jak wieść gminna niosła już jakiś czas temu, kolejna odsłona tej znakomitej serii slasherów nie będzie sequelem, a prequelem.

Scenariusz rozpocznie się dekadę przed wydarzeniami opowiedzianymi w pierwszej części cyklu, a pół roku po tym, jak Kratos - na skutek podstępu Aresa - zabił swoją rodzinę i został skazany na spędzenie wieczności w więzieniu dla potępionych. Nie poddał się jednak tak łatwo. Postanowił odkupić swoje winy i zemścić się na Aresie. Tym samym rozpoczął podróż, która - po tysiącach trupów - ma go zaprowadzić do upragnionego celu.

Reklama

Charakter rozgrywki w God of War: Wstąpieniu się nie zmieni. W będzie ciągu będziemy całymi godzinami przeć naprzód i wyżynać kolejnych, różnej maści wrogów. Wykorzystamy do tego przede wszystkim dwa ostrza umocowane na łańcuchach (znane z poprzednich części), ale tym razem będziemy mogli także podnieść broń pozostawioną przez zabitych przeciwników. Tych jeszcze za żywota będzie można ujeżdżać, przejmując nad nimi na pewien czas kontrolę.

Poza walkami nie zabraknie także różnego rodzaju łamigłówek oraz elementów zręcznościowych. Nowością będzie możliwość wpływania na otoczenie, np. naprawiania jego elementów, takich jak most, po którym będziemy mogli przejść dalej. Na tym nowe umiejętności Kratosa pewnie się nie kończą, ale póki co panowie z Santa Monica są skąpi w dzieleniu się informacjami na ten temat.

Chyba największą nowością w God of War: Wstąpieniu będzie tryb multiplayer, w którym będzie się mogło ze sobą zmierzyć nawet ośmiu graczy. Zanim zaczniemy zabawę, będziemy musieli wybrać jedną z postaci, takich jak Ares, Posejdon czy Zeus. Będą się one różnić używanymi rodzajami broni, jak również umiejętnościami czy posiadanymi przedmiotami. Później będziemy się mogli zabrać za wyżynanie awatarów należących do innych graczy. Ważne będzie nie tylko pokonanie wrogów, ale również wykonywanie określonych zadań, np. przejmowanie wyznaczonych punktów kontrolnych. Kto wygra, będzie mógł stoczyć walkę z bossem (przykładowo - cyklopem).

Oczywiście trybów rozgrywki będzie kilka. W każdym z nich będziemy zbierać doświadczenie, dzięki któremu będziemy mogli rozwijać bohatera, odblokowując nowe umiejętności na rozbudowanym drzewku.

God of War: Wstąpienie będzie wyglądać równie ładnie, co poprzednia, absolutnie prześliczna odsłona. Nie powinniśmy się spodziewać, że twórcom uda się wycisnąć jeszcze więcej z hardware'u wykorzystanego w PlayStation 3. Możemy natomiast oczekiwać, że pomimo tego gra będzie jedną z najładniejszych, jakie trafią do sklepów w przyszłym roku. Niestety, dopiero w przyszłym. No i oczywiście tylko na PlayStation 3. Xboksowcy i pecetowcy, macie powód do smutku...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy