DualShock ma dziesięć lat

W tym tygodniu będziemy obchodzić okrągłą rocznicę pojawienia się urządzenia, które w znacznej mierze przyczyniło się do popularyzacji konsolowej rozrywki i do dzisiaj uważane jest przez część graczy za nie mające sobie równych.

Mija właśnie dziesięć lat od pojawienia się na rynku DualShocka.

Warto na początku zaznaczyć, że powyższa nazwa nie pojawiła się wraz z premierą pierwszego PlayStation, czy dodaniem do sprzedawanego wówczas z nią pada gałek analogowych (które notabene wymyśliło nie Sony, a Nintendo). Chodzi o zastosowanie po raz pierwszy w tego typu urządzeniu dwóch specjalnych motorków, które poprzez wibrację pozwalały graczom na całkowicie nowe doznanie. Oprócz wzroku i słuchu, pojawiła się również konieczność zaangażowania trzeciego zmysłu - dotyku (choć oczywiście chodzi tu bardziej o samo wrażenie niż rzeczywistą czynność).

Reklama

Rozwinięciem koncepcji DualShocka stał się oferowany wraz z PlayStation 2 DualShock 2. Pad stracił nieco na wadze, ale zyskał kolejną funkcjonalność. Część z umieszczonych w nim przycisków stała się analogowa, dzięki czemu wykonywanie niektórych czynności w grze zależało od siły nacisku palców.

Jak wszyscy wiemy, wraz z premierą PlayStation 3, Sony zrezygnowało z rozwijania tej koncepcji, nieudolnie tłumacząc się niemożliwością jednoczesnego umieszczenia w padzie wibracji i mechanizmu odpowiedzialnego za jego ruch w przestrzeni. Powyższe stanowisko, jak się okazało było spowodowane sporem z wieloletnim właścicielem patentu wibracji, firmą Immersion. Ostatecznie oba podmioty doszły do porozumienia i niezbyt udanego Sixaxisa, zastąpił DualShock 3, którego premiera odbyła się w Japonii 11 listopada ubiegłego roku. Najprawdopodobniej już wkrótce pojawi się on również w europejskich sklepach. 2 kwietnia tego roku Sony ostatecznie zaprzestało produkcji Sixaxisa.

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy