Capcom żali się na niedziałające PSN

PSN nadal nie działa, a firmy producenckie jak i wydawcy liczą spore straty z tym związane. Capcom na swojej stronie nie ukrywa zażenowania całą sytuacją.

"Jestem sfrustrowany i zdenerwowany z tego powodu" - zaczyna swój wywód Christian Svensson z Capcomu. "Jako konsument również gram online na PS3, czego teraz nie mogę robić i prawdopodobnie moje dane są także zagrożone. Po drugie chciałbym kupić sobie coś w PlayStation Store i też nie mogę tego zrobić" - stwierdza Svensson.

"Z kolei jako dyrektor odpowiedzialny za prowadzenie firmy, w wyniku awarii kosztuje nas to setki tysięcy, jeśli nie miliony dolarów, które były planowane w ramach naszego budżetu. Są to środki przeznaczone na wprowadzenie nowych gier dla naszych fanów" - zdradza Christian Svensson.

Reklama

Czyżby więc szykowały się opóźnienia związane z nadchodzącymi premierami? Przypomnijmy, że w tej chwili Capcom pracuje nad Resident Evil: The Merceneries na 3DSa, a także Resident Evil: Racoon City na PS3 i Xboksa 360. W czerwcu ukazać się ma także nowa wersja Super Street Fighter IV: Arcade Edition.

"W skrócie, hakerzy chcieli ukarać Sony za pewne niesprawiedliwości i udało im się to skutecznie zrobić. Jednak przy okazji ukarali miliony graczy i przedsiębiorców, co z pewnością nie przysporzy im zwolenników" - komentuje na koniec.

Z najnowszych doniesień od Sony wynika, że usługa PSN ruszy dopiero pod koniec maja. Miejmy nadzieję, że wtedy będą już działać wszystkie jej funkcje.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama