Zrobisz kiepską grę - stracisz pracę

W najbliższy piątek pracę stracą wszyscy pracownicy studia Blue Omega, które stworzyło grę Damnation, wydaną niedawno przez Codemasters.

Powodów jest kilka, w tym kiepska jakość ich debiutanckiego dzieła, ale też prawno-finansowe machlojki.

Płakać nie będziemy, bowiem gra Damnation, nie jest dziełem ani wybitnym, ani nawet poprawnym.

Dokumenty, które wyszły na jaw przy okazji zwolnienia pracowników studia Blue Omega rzucają jednak nowe światło na to, dlaczego mimo szumnych zapowiedzi Damnation okazała się jednak takim kaszalotem. Okazuje się, że studio zleciło część pracy firmom zewnętrznym (co nie jest wcale niczym wyjątkowym), ale jak się zdaje, trafiło na podwykonawców wyjątkowo niesolidnych i nielojalnych. Jedna z tych firm, Point of View, nawiązała bezpośredni kontakt z Codemasters i próbowała doprowadzić do odsunięcia Blue Omega od tego projektu (co przez chwilę nawet się udało), druga zaś, Velvetelvis Studios, przeciągała terminy w nieskończoność, a kiedy w końcu przekazała Blue Omega owoce swojej pracy, okazało się, że nie spełniają one wymogów jakościowych i technicznych.

Reklama

Morał? Stary jak świat. Chcesz coś zrobić dobrze, zrób to sam...

CDA
Dowiedz się więcej na temat: studia | omega
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy