Zawsze będzie miejsce na płatne gry MMO

Jakiś czas temu John Smedley, szef Sony Online Entertainment, stwierdził, że Star Wars: The Old Republic będzie ostatnim dużym MMO z abonamentem.

W jednym z wywiadów założyciele studia BioWare stwierdzili jednak, że zawsze będzie miejsce na płatną zawartość i jest za wcześnie, aby wyrokować, że dany model jest już "martwy".

Ray Muzyka i Greg Zeschuk, założyciele i szefowie BioWare udzielili niedawno wywiadu serwisowi IndustyGamers. Odnieśli się w nim do słów Johna Smedleya, według których Star Wars: The Old Republic będzie ostatnim dużym płatnym MMO. Zeschuk uważa, że zawsze znajdzie się miejsce dla płatnych sieciówek. Popiera go Muzyka.

Reklama

"Istnieje znacznie większa niż kiedykolwiek wcześniej konkurencja ze strony gier społecznościowych i F2P oraz innego rodzaju rozrywki o pieniądze klientów, co jest bardzo zdrowe z perspektywy całej branży. Zgadzam się jednak z Gregiem, że istnieje miejsce dla kilku produktów opartych na abonamencie lub innym płatnym modelu biznesowym. Muszą jednak one na to zasłużyć, zdobywając zaufanie konsumentów i przewyższając ich oczekiwania. Myślę, że The Old Republic zdecydowanie należy do płatnych sieciówek z najwyższej półki. Tak wynika z opinii graczy i zebranych danych" - mówi Greg Zeschuk.

"Jest za wcześnie, aby mówić, że jakikolwiek model biznesowy jest już martwy. To tak, jakby powiedzieć: 'Gry dla pojedynczego gracza są martwe'. Zmieniły się w coś innego, ale ciągle są obecne" - dodaje Zeshuck.

"Z zebranych opinii wynika, że pomimo tego, iż MMO są sieciowym doświadczeniem, gracze wciąż lepiej bawią się grając samotnie. 60% z nich lubi grać samemu w sieciówce. Musimy przystosować ten rodzaj rozgrywki, a także umożliwić łączenie się w dowolnym momencie w grupy. To wielkie wyzwanie, ale rozumiemy nasze cele i stawimy im czoła" - wyjasnia Muzyka.

Zeshuck uważa, że teraz jest idealny moment na premierę Star Wars: The Old Republic. Jak mówi: "To ekscytujące wprowadzać teraz tę grę. Do premiery pozostało niewiele czasu i postrzegamy ją, jako ogromną szansę - uważamy, że rynek jest na nią gotowy. Brakuje na nim czegoś nowego, świeżego i naprawdę potężnego; nasze badania pokazują, że wiele ludzi czeka na tę produkcję. Widzimy ogromne zapotrzebowanie na nią i zamierzamy ją długo wspierać".

"WoW istnieje na rynku już od około 7-8 lat, co jest długim okresem. Bardzo szanujemy pracę Blizzarda, która była dla nas inspiracją, ale wierzymy, że mamy innowacyjne elementy odróżniające naszą grę. Uważamy też, że mamy najlepsze cechy świetnych MMO, a także kilka rzeczy, które zaskoczą i zachwycą fanów. A opinie graczy były niesamowite - po zagraniu w The Old Republic mówili, że bardzo trudno jest im powrócić do tradycyjnej sieciówki nie angażującej emocjonalnie i nie posiadającej tej fabuły, wyborów oraz konsekwencji" - podsumowuje Muzyka.

Dowiedz się, dlaczego Blizzard nie zaprezentuje nowej gry MMO na zbliżających się targach BlizzCon

CDA
Dowiedz się więcej na temat: Gwiezdne Wojny | płatne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy