World of Mercenaries

Polscy deweloperzy na dobre zadomowili się w świecie gier. Od pewnego czasu nie ma tygodnia, żebyśmy nie czytali w mediach o produkcjach rodzimych firm.

Niedawno do grona omawianych dołączyła nowość - World of Mercenaries.To sieciowy shooter z segmentu free to play, którego co prawda nie tworzą Polacy, a Rumuni, ale pod polską banderą. Środki na jego produkcję łoży bowiem City Interactive (Sniper: Ghost Warrior). Można więc z grubsza przyjąć, że to gra polska, a nie rumuńska. Czy będziemy się nią mogli pochwalić na Zachodzie?

W projekcie World of Mercenaries wyjątkowe jest to, że... nie ma w nim niczego wyjątkowego. Autorzy mówią wprost, że ich celem nie jest wyróżnienie się. Jest nim stworzenie gry dopracowanej do maksimum - realistycznej (choć bez przesady), zbalansowanej i dynamicznej. W tym procesie mają aktywnie uczestniczyć sami gracze. Od początku kwietnia trwają zamknięte betatesty, podczas których twórcy nadstawiają wszystkie uszy, by usłyszeć od testerów, co im się podoba, a co by zmienili. Chcą, by World of Mercenaries był stworzony przez graczy, dla graczy.

Reklama

W grze odnajdziemy wszystkie najpopularniejsze, typowe dla gatunku tryby zabawy, takie jak deathmatch, drużynowy deathmatch czy capture the flag. Nic nowatorskiego. Twórcy zamierzają wyraźnie rozwinąć kwestie społecznościowe. To też niezbyt innowacyjne. Co z nowościami? Nie będzie ich wiele, ale te, o których wiemy, zapowiadają się ciekawie. Na przykład możliwość wyznaczania nagrody za głowę konkretnego gracza (a dokładnie, żeby nie było nie porozumień - jego awatara). W ten sposób będzie można rozwiązać problem nękającego nas prześladowcy albo też wzniecić konflikt między klanami.

Naszą postać będziemy mogli stworzyć, korzystając z różnych wariantów wyglądu, jak również wyposażenia, co znajdzie odzwierciedlenie w jej cechach osobistych. W zależności od naszych wyborów inaczej będzie się sprawować na polu bitwy, inaczej wyglądać i inaczej brzmieć. Podczas samej zabawy otrzyma indywidualny zestaw broni. Warto nadmienić, że amunicja do nich będzie nieograniczona. Także zdrowie będzie się odnawiało samo, gdy tylko przystaniemy gdzieś z boku na chwilę. Przyznacie, że to trochę kontrowersyjne rozwiązanie.

World of Mercenaries będzie grą darmową, dystrybuowaną przez platformę Steam. Ale oczywiście autorzy zamierzają wprowadzić płatne funkcje. Obiecują, że nie będą one miały wpływu na szanse na polu walki. Posiadacze kont VIP-owskich otrzymają jedynie (albo "jedynie") priorytet w dostępie do serwerów czy ekskluzywne akcesoria, a być może także jako pierwsi zagrają na nowych mapach czy we wprowadzonych z czasem trybach rozgrywki.

Na potrzeby World of Mercenaries City Interactive wykorzystało technologię Unreal Engine 3, więc możemy się spodziewać co najmniej przyzwoitej oprawy. Choć, oceniając ją na podstawie zaprezentowanych screenów, nie należy oczekiwać graficznej rewolucji.

Trudno oceniać w chwili obecnej, jakie World of Mercenaries ma szanse na sukces. Nie wiemy bowiem, jak gra będzie wyglądała za rok czy dwa, po aktywnym betatestowaniu. Skoro City Interactive tak bardzo liczy się z opiniami graczy, może wyglądać zupełnie inaczej niż teraz. W każdym razie - pośpiechu nie ma, dajmy się temu projektowi spokojnie rozwijać.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy