Triumfalny pochód Second Life

Wirtualny odpowiednik prawdziwego życia (jeśli można o czymś takim mówić) autorstwa Linden Labs - Second Life - odnosi coraz większe sukcesy.

Twórcy postanowili pochwalić się atrakcyjnymi statystykami.

Sieciowy fenomen sprzed kilku lat nie przestaje zasługiwać na to miano, choć o Second Life mówi się teraz jakby mniej niż w 2007 roku, kiedy tytuł ten przeżywał w mediach prawdziwy festiwal popularności. Nie zmienia to jednak faktu, że mnóstwo ludzi wciąż korzysta z Drugiego Życia, a gra (program?) rośnie w siłę. Linden Labs ujawniło właśnie wyniki popularności SL.

W czwartym kwartale 2008 roku użytkownicy spędzili przy SL 112 milionów godzin, co jest wzrostem o 47% w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim (wówczas suma godzin wyniosła 76 milionów). Jeśli brać pod uwagę cały rok 2008 - internauci poświęcili SL w sumie niemal 400 milionów godzin (wzrost o 61% w stosunku do całego roku 2007). Maksymalna liczba osób przebywających w świecie gry w tym samym czasie wzrosła o 31 % (z 58 do 77 tysięcy), ilość posiadanej wirtualnej ziemi aż o 81% (z niecałego miliarda metrów kwadratowych w Q4 2007 do niemal 1,8 miliarda w Q4 2008), a transakcje między użytkownikami zanotowały wzrost o 54%. Dopiero ta ostatnia liczba daje jako-takie pojęcie o wartości całego Second Life - owe 54% wzrostu to skok z transakcji o wartości 65 milionów dolarów do 101 milionów dolarów. Co prawda szczyt w tym zakresie przypadał na kwartały: drugi w 2007 i trzeci w 2008 roku (102 miliony $), ale wynik taki z pewnością nie może przyprawiać prezesa Linden Labs o ból głowy.

Reklama

Twórcy oczywiście są bardzo zadowoleni z tych liczb i twierdzą, że znajdują się w doskonałej pozycji do dalszego inwestowania w Second Life. Najwyraźniej niektórych kryzys nie dotyczy.

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: second life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy