The Sims 3: Kariera

Jeśli w dzieciństwie marzyłeś o tym, by zostać strażakiem, nowy dodatek do The Sims 3 - Kariera - jest, jak to się mówi w reklamach, "dla ciebie". Tak samo, jeśli chciałeś być doktorem, detektywem, stylistą lub... łowcą duchów.

Kariera, nowy, drugi z kolei dodatek do gry The Sims 3, to gra zaskakująca. Głównie dlatego, że z pozoru oferuje niewiele - ot jedną nową okolicę (miasteczko Twinbrook) oraz kilka profesji, czyli "prac", jakie simy mogą wykonywać.

W rzeczywistości jednak zabawy jest tu całkiem sporo i gwarantuję, że każdy fan Simsów będzie miał dzięki Karierze pełne ręce roboty.

Nie praca a... Kariera!

Twórcy nowego dodatku do The Sims 3 idą konsekwentnie w kierunku, wyznaczonym przez podstawową wersję gry. Już w niej pojawiła się możliwość wysłania Sima do pracy i wpływania na to, w jak sposób wykonują tam oni swoje obowiązki. O ile jednak w "podstawce" wybrać można było jedynie kilka opcji - pracuj intensywnie, obijaj się, przymilaj się do szefa - tak w Karierze rzeczywiście, bezpośrednio pracujemy. Żeby jednak nie było za nudno - a wielu z nas wie niestety, że godziny spędzone w "tyrce" nie zawsze wypełnione są ekscytującymi wyzwaniami i ciekawymi zdarzeniami - programiści stworzyli kilka profesji, w których możemy wyrobić nawet i 400% normy. Samodzielnie!

Zawody te, to strażak, doktor, łowca duchów, detektyw, stylista i projektant wnętrz. Jeśli chcemy podjąć jedną z takich profesji, musimy ją najpierw znaleźć i przyjąć - w podobny sposób, jak normalną pracę, korzystając z ogłoszenia w gazecie lub w internecie. Od razu wiadomo jednak, że jest to zawód odmiennego rodzaju, niż standardowy - wybiera się go z innego menu i zupełnie inaczej wykonuje.

Reklama

Jak wygląda życie strażaka

Najłatwiej opisać to na przykładzie profesji strażaka, bo tu te różnice są najbardziej modelowe. Decydując się na tę profesję dostajemy godziny pracy - jak normalnie - i w odpowiedniej godzinie przyjeżdża po nas samochód, który zabiera nas do remizy - też, jak zwykle w serii The Sims. Nowością jest to, że remiza, czyli miejsce pracy strażaka, to budynek wymodelowany z zewnątrz i wewnątrz, po którym możemy się przemieszczać i wchodzić w interakcje z różnymi znajdującymi się w niej obiektami - np. majstrować przy wozie strażackim lub konserwować urządzenia alarmowe. Można też korzystać z siłowni w podziemiach remizy, by dbać o ważną dla strażaka tężyznę fizyczną, lub też rozmawiać we współpracownikami i się z nimi zaprzyjaźniać - wzajemne zaufanie jest bezcenne w trakcie akcji. A propos akcji - od czasu do czasu (1-2 razy w ciągu dnia pracy) rozbrzmiewa alarm i trzeba pojechać na miejsce pożaru, by tam go ugasić - by to zrobić, wystarczy kliknąć na płomieniach i wybrać opcję "ugaś".

Podobnie wygląda to w przypadku innych profesji - choć na przykład część z nich (łowca duchów, detektyw) wykonuje się z domu; z oczywistych względów bardziej kreatywna jest praca stylistów i projektantów wnętrz; zakres umiejętności, które trzeba kształcić, by zrobić tytułową Karierę jest odmienny. Wspólne jest to, że cały czas pracy wypełniony jest więc interakcjami i nie ma czasu na nudę.

Wybierz swój dobrobyt

Dlatego też nie przeszkadza, że poza profesjami i nową okolicą (miasteczkiem Twinbrook, którego wygląd mocno kojarzył mi się z Nowym Orleanem, głównie za sprawą bagien, na których stoją najtańsze parcele) Kariera nie przynosi zbyt wiele. Najciekawszą z pozostałych nowości jest wprowadzenie opcji wytatuowania Sima (dosłownie od stóp do głów); nie warto zbyt wiele opowiadać o opcji "Samozatrudnienia", która nie zmienia wiele w rozgrywce; niezbyt zaś spodobała mi się nowa konieczność prania ubrań we własnej pralce lub pralni publicznej, bo to tylko zawracanie głowy. Mimo to Kariera fanom Simsów na pewno się spodoba. Szczególnie, jeśli marzyli o tym, by zostać łowcami duchów...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guardian | kariera | The Sims
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy