Take-Two negatywnie o trendach w branży

Najwyraźniej pomysł ten nie spodobał się szefowi Take-Two, który stwierdził, że jest "sceptycznie" nastawiony do tego typu przedsięwzięć.

W trakcie spotkania z inwestorami na konferencji UBS Media and Communication Strauss Zelnick, prezes Take-Two negatywnie wypowiedział się o pomysłach konkurencji związanych z serwisami społecznościowymi skupionymi wokół konkretnych gier. Choć nie padły żadne nazwy, nie ulega wątpliwości, że słowa te dotyczą Call of Duty Elite i Battleloga.

"Nie mogę na razie powiedzieć, czy te usługi są przydatne. Szczerze mówiąc, jestem nastawiony wobec nich sceptycznie. Podejrzewam, że chcemy różnych wrażeń na dużym ekranie niż na mniejszym, mobilnym, a to dlatego, że z obu korzystamy w różnych momentach i mają inne zastosowania" - powiedział Peter Moore z Electronic Arts.

Reklama

Zelnick skrytykował też wydawanie co roku kolejnych części danych serii, co bez wątpienia jest kolejnym przytykiem do Call of Duty: "Jeśli zaczniesz wydawać takie gry co roku, nie sądzę, by zachowały one wysoką jakość. Jeśli wypuszczasz kolejne odsłony co roku, z dokładnością, jak w zegarku, to nawet jeśli produkcje te są fantastyczne, istnieje ogromna szansa, że gracze się nimi zmęczą".

Prezes Take-Two poruszył również temat exclusivów, czyli gier na wyłączność danej platformy: "Chcemy się upewnić, że wszystkie nasze produkcje są dostępne wszędzie przez cały czas, bez względu na to, jaką platformę posiada konsument. Nie faworyzujemy żadnego konkretnego urządzenia, ani nie powinniśmy tego robić".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy