Szef GamersGate o usługach OnLive, Origin i Steam

GamersGate to jeden z głównych graczy - zaraz po Steamie i Direct2Drive - na rynku platform dystrybucji cyfrowych. W jednym z wywiadów szef usługi krytycznie wypowiedział się o rosnącej konkurencji ze strony OnLive, a także o Originie i Steamie.

Theo Berquist, szef GamersGate, w wywiadzie dla IndustryGamers został zapytany o to, czy platformy dystrybucji cyfrowej mogą wykorzystać technologię streamingu gier, na której oparty jest m.in. OnLive.

"Streaming lub jakikolwiek inny sposób dystrybucji gry jest tylko technologią, a nie czymś, wokół czego budujesz model biznesowy. W tej chwili GamersGate rośnie szybko i nie ma powodu, dla którego moglibyśmy zmienić koncepcję, która okazała się sukcesem. OnLive wciąż walczy ze swoimi dochodami i modelem biznesowym. W teorii jest on fajny, ale czy naprawdę jest tym, czego klienci chcą? A może jest to zrobione właśnie pod firmy o długoterminowym kapitale inwestycyjnym?" - mówi Theo Berquist.

Reklama

A co Berquist sądzi o Originie? Jak mówi: "Jestem pod wrażeniem szybkości i determinacji, z jaką uruchomiono Origin. Czapki z głów! Ale nie jestem pewien, czy postrzegam ich, jako konkurencję podobną do Steama".

Szef GamersGate wypowiedział się też o platformie Valve: "Mówiłem to wcześniej i powiem znowu: udziały Steama mogą teraz tylko się kurczyć. Platforma odwala kawał dobrej roboty dla hardkorowych odbiorców, ale każdy wie, że to nie wśród nich tkwią pieniądze. Rynek jest w większości tworzony przez ludzi kupujących dwie lub trzy gry rocznie i chcących szybkiego, łatwego i bezproblemowego dostępu do nich. Nie chcą nieporęcznej aplikacji (jaką ma Steam)".

CDA
Dowiedz się więcej na temat: OnLive
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy