Syndicate: To już oficjalne - premiera za kilka miesięcy!

Mleko się rozlało, a więc nie było sensu dłużej tego ukrywać. Electronic Arts oficjalnie zapowiedziało tworzony przez studio Starbreeze remake Syndicate, który do tej pory znany był pod nazwą Project RedLime.

Zgodnie z informacjami, które wczoraj pojawiły się w sieci, gra osadzona zostanie w roku 2069, a my wcielimy się w Milesa Kilo, agenta jednego z trzech rządzących światem syndykatu - Eurocorp.

Produkcja będzie "brutalnym" FPS-em, a w trakcie rozgrywki Miles będzie mógł skorzystać z implantów pozwalających mu m.in. spowalniać czas, czy ulepszać posiadane umiejętności. Syndicate ukaże się na początku 2012 roku na PC i konsolach Xbox 360 oraz PlayStation 3.

"Jesteśmy podekscytowani ujawnieniem tego, nad czym pracowaliśmy przez kilka ostatnich lat. Współpraca z EA była wspaniałym doświadczeniem i szansą wykorzystania naszego doświadczenia w gatunkach akcji i FPS, by przywrócić charakterystyczną dla Syndicate szpiegowską rozgrywkę" - powiedział szef studia Starbreeze, Mikael Nemark.

Reklama

"Naszym celem w przypadku Syndicate jest dostarczyć wymagającego shootera zarówno dzisiejszym graczom, jak i fanom oryginału. Jestem pewien, że będą cieszyć się grą i rozpoznają tkwiące w niej dziedzictwo, które uczyniło z pierwowzoru taką klasyczną produkcją. Fani serii rozpoznają wiele broni i lokacji w grze, ale w zupełnie nowy sposób. Pojawi się w niej także oddzielny, czteroosobowy tryb kooperacji zawierający misje z kultowego klasycznego oryginału, które dodadzą całemu doświadczeniu kolejny rodzaj głębi" - dodał Jeff Gamon, producent wykonawczy w EA Partners.

W weekend na stronach sklepu EA Origin pojawił się zestaw informacji, screenów i pudełko nowej części gry Syndicate, o której plotki krążyły po sieci już od bardzo dawna (mówiło się, że tajny Project Redlime studia Starbreeze to właśnie ten remake).

Poniżej znajdziecie pierwsze informacje o grze:

- akcja gry toczyć się ma w 2069 roku, w świecie przyszłości rządzonym przez korporacje cybernetyczne, tzw. Syndykaty, które wprowadziły na rynek implanty pozwalające ich użytkownikom zwiększać możliwości swojego ciała,

- ma to jednak jeden minus: wszystkie dane na nasz temat zapisywane są w tzw. Dataverse, chmurze danych, do której - oczywiście, że nielegalnie, ale kogo to obchodzi? - dostęp mogą uzyskać Syndykaty,

- bohaterem gry jest Miles Kilo, nowy agent syndykatu Eurocorp, który wyrusza na "brutalną przygodę pełną korupcji, zdrad i zemsty",

- gra będzie FPS-em, w którym poza strzelaniem będziemy oczywiście mogli korzystać z implantów (by np. widzieć przez ściany). Dodatkowo jeden z nich da nam dostęp do Dataverse, pozwoli więc włamywać się zarówno do systemów komputerowych, jak i do informacji o napotkanych osobach,

- kampania składać się będzie z 9 misji, co ciekawe "opartych na zadaniach z oryginalnej gry", połączonych fabułą napisaną przez pisarza sci-fi Richarda K. Morgana (pisał już dla EA scenariusz do Crysisa 2),

- ważnym elementem rozgrywki będzie oczywiście co-op (w oryginale kierowaliśmy oddziałem 4 agentów Syndykatu).

Powiedzmy, że fani oryginału nie będą raczej zachwyceni tymi informacjami. Nic nie wiadomo o systemie rozwoju agentów, brakuje wzmianek o taktyce (informacja na EA Origin bardziej podkreślała "widowiskowy charakter walk"), 9 misji to też niezbyt imponująca liczba (plus zapewne trzeba je będzie wykonywać w ustalonej kolejności), nie ma mowy o możliwości samodzielnego wynajdywania rozwiązań dla stawianych przez grę problemów. Cóż, może nowe czasy tego potrzebują, za wcześnie by osądzać.

Max Payne 3: Pierwsze konkretne informacje

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy