Powstanie film na podstawie Need for Speeda?

Ostatnia gra z serii, The Run, wyraźnie zahaczała o konwencję filmową. EA chce jednak pójść jeszcze dalej. Need for Speed ma trafić na wielki ekran.

Jak donosi wortal internetowy Variety, Electronic Arts ostrzy zęby na filmową adaptację Need for Speeda. Podobno "Elektronicy" zaproponowali już reżyserowi Johnowi Gatinsowi ("Giganci ze stali", "Wyścig marzeń", nadchodzący "Flight"), czy nie chciałby napisać scenariusza.

Electronic Arts chce zostać koproducentem filmu. Aby jednak film powstał, potrzebny jest udział którejś z wytwórni filmowych. Chętnych ponoć nie brakuje. Zainteresowane są m.in. Warner Bros., Sony oraz Paramount. Jedynie Universal, producent serii "Szybcy i wściekli", odmówił "Elektronikom".

Reklama

Jeśli "Elektronicy" są zdecydowani na nakręcenie adaptacji Need for Speeda, pewnie dopną swego. Jednak zanim ruszy produkcja filmu, minie jeszcze mnóstwo czasu. Nie powinniśmy się go spodziewać wcześniej niż w przyszłym roku.

Need for Speed to najpopularniejsza seria wyścigów wszech czasów. Wszystkie jej odsłony sprzedały się już w nakładzie przeszło 100 milionów egzemplarzy. Jej początki sięgają 1994 roku.

Ostatnia odsłona cyklu to wydany w zeszłym roku Need for Speed: The Run. Gra miała eksperymentalną formę - nigdy wcześniej "Elektronicy" nie położyli tak silnego nacisku na postać głównego bohatera i fabułę. Podczas opowiedzianej przez nich historii zwiedzaliśmy całe Stany Zjednoczone, z zachodu aż na wschód.

Nowe konsole do gier to kaganiec na graczy?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy