Powódź żywych trupów

Electronic Arts ożywia trupy - i namawia graczy, by walcząc z nimi współpracowali ze sobą przez sieć.

Wśród kilkunastu sal pokazowych na terenie EA wypatrzyliśmy i pograliśmy w nową dynamiczną strzelankę-horror, tworzoną w byłym Turtle Rock Studios (kupionym niedawno przez Valve) - Left 4 Dead.

Zaprezentowana nam wersja gry pozwalała rozegrać jeden poziom w trybie kooperacji, ukazując jednocześnie mechanizmy działania AI Directora - mechanizmu sztucznej inteligencji dynamicznie reagującego na postępy graczy.

Wirtualny Reżyser odpowiedzialny jest zarówno za balansowanie rozgrywki (im lepiej idzie nam zabijanie dziesiątek zombiaków, tym gra staje się trudniejsza), jak i tworzenie klimatu zagrożenia (zaskakiwanie graczy nowymi falami przeciwników, zmiany w tempie muzyki itp.). Nie-martwi przeciwnicy są paradoksalnie w L4D wyjątkowo żywi - poruszają się szybko i są wyjątkowo niebezpieczni, nawet w pojedynkę (a zwykle mamy do czynienia z ich dziesiątkami).

Reklama

Dowiedzieliśmy się również o możliwości dołączania do rozgrywki nowych graczy w każdym momencie trybu fabularnego. Ten zaś, z kolei, ma być na tyle długi, by zapewnić od 8 do 10 godzin rozrywki.

Wszystko o targach Games Convention 2008 na stronie gc2008.interia.pl.

INTERIA.PL/Click!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy