Piractwo to wina wysokich cen gier

"Piracimy bo gry są za drogie!" - to jeden z głównych argumentów (który jest przy okazji stary niczym sam proceder) piratów usprawiedliwiający nielegalne kopiowanie gier.

Jak się okazuje... zdanie piratów podziela legendarny twórca serii Broken Sword, Charles Cecil!

Współzałożyciel studia Revolution Software stwierdził w rozmowie z redakcją serwisu MCV, że to właśnie zbyt wysokie ceny gier oraz nie całkiem idealny system dystrybucji cyfrowej są głównymi przyczynami piractwa.

"Osobiście uważam, że poziom piractwa, jaki jest obecnie, w naturalny sposób wynika z tego, że gry są zbyt drogie, a sposób w jaki są dystrybuowane nie jest idealny" - tłumaczy Cecil. "Owszem, możemy naciskać na dostawców internetowych, podejmować różne antypirackie środki zaradcze. Ale ostatecznie iTunes pokazał, że jeśli stworzysz łatwe sposoby dystrybucji w połączeniu z atrakcyjnymi cenami, zyskasz szacunek klientów. I choć nie przyczyni się to do całkowitego zwalczenie piractwa, nie będzie ono więcej tak poważnym problemem" - dodaje.

Reklama

To nie są tylko puste słowa. Cecil pracuje obecnie wraz ze studiem Sumo Digital nad podzieloną na epizody egranizacją serialu "Doctor Who", która będzie dystrybuowana poprzez oficjalną stronę stacji BBC (twórcy serialu)... za darmo.

"Co jest świetne w tym, co robimy, to to, że tworzymy gry, które będzie można pobrać za darmo i przez to mam nadzieję, że będziemy dalej iść w tym kierunku" - wyjaśnia.

My trzymamy kciuki. Z drugiej strony, jeśli inicjatywa Cecila przyniesie pozytywny efekt, niestety będziemy musieli przyznać (brr!) piratom rację...

CDA
Dowiedz się więcej na temat: piractwo | wino
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy