Pasywna rozrywka jest na wylocie

Cliff Bleszinski ze studia Epic jest znany z raczej szczerych wypowiedzi.

Nic więc dziwnego, że w rozmowie z redakcją serwisu IGN otwarcie przyznał swą niechęć do robienia gier takich jak Metal Gear Solid 4.

Gra Metal Gear Solid 4 ostatnio łapczywie zagarnia sobie uwagę mediów. 10-tki sypią się gęsto i tylko nieliczne serwisy/magazyny (w tym EDGE i Eurogamer) wystawiły najnowszemu dziełu Kojima Productions niższe noty. Najczęściej za zbyt długie filmiki, które niekoniecznie muszą się podobać każdemu graczowi, ale hej - taka jest specyfika serii. W rozmowie z serwisem IGN, Cliff Bleszinski wypowiedział się nieco na temat błędów Gears of War i zdradził, co sądzi na temat wspomnianej przypadłości MGS-a:

Reklama

"Chcieliśmy utrzymać zawrotne tempo, ale przez to zaniedbaliśmy fabułę. To jedna z lekcji, jakie otrzymaliśmy (...) Gry nie są filmami i nie powinny być konsumowane za jednym posiedzeniem. Dlatego postacie z gry (GoW2 - red.) będą przypominać ci o różnych rzeczach istotnych dla fabuły. Metal Gear Solid jest przykładem gry, jakiej nie robimy. Pasywna rozrywka jest na wylocie - musisz trzymać się tego całego web 2.0". Przy okazji: pod tym adresem znajduje się filmik z meczu multiplayer w GoW2, a do newsa zostały podczepione najświeższe screeny.

(gram.pl)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: metal | rozrywka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama