OnLive wystartuje zimą

Według zapowiedzi Steve'a Perlmana jeszcze tej zimy ruszy OnLive.

Czyżby rewolucja w dziedzinie gier była już tak blisko?

OnLive od chwili ogłoszenia wywołuje wiele emocji. System, który miałby spowodować, że gracze nie muszą już inwestować w ciągłą rozbudowę swoich komputerów, a najnowsze gry będą mogli odpalać nawet na netbooku przemawia do wyobraźni. Jednym z warunków uruchomienia OnLive tej zimy było uzyskanie odpowiedniego wsparcia finansowego dla projektu. Steve Perlman informuje, że jest już blisko celu.

Według pogłosek branżowych na uruchomienie OnLive potrzebne było dofinansowanie w wysokości 750 milionów dolarów. Jednak duże zainteresowanie firm spowodowało, że cel ten został prawie osiągnięty. Wśród inwestorów znalazły się m.in. Warner Bros., AT&T oraz Lauder Partners. Przygotowanie sieci serwerów, które będą w stanie obsłużyć najnowsze gry oraz w czasie rzeczywistym przekazywać je jako wideo do komputerów graczy wymaga olbrzymich inwestycji. Jednak mając wsparcie gigantów branży projekt ma szansę wystartować jeszcze tej zimy.

Reklama

W ciągu ostatniej dekady media przeżyły prawdziwy wstrząs, gdy coraz więcej książek, zdjęć, muzyki i filmów przeniosło się z fizycznych nośników do sieci. Jednak jedna kategoria ciągle pozostaje w większości przywiązana do fizycznych nośników. To gry wideo. A OnLive ma zapewnić ich przejście do sieci - powiedział Perlman.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to będąca obecnie w fazie testów usługa trafi do graczy jeszcze tej zimy. Mowa oczywiście o rynku amerykańskim, ale i w Europie powstają bliźniacze projekty. Jesteśmy ciekawi, jak usługa sprawdzi się w starciu z brutalną rzeczywistością.

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: OnLive
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy