Najbardziej "odjechane" rodzaje broni

Ale wśród do bólu standardowych giwer w grach pojawiły się także takie bronie, których typowymi nazwać po prostu nie można.

Nam, po kilkudziesięciominutowej burzy mózgów i wnikliwych poszukiwaniach, udało się zebrać takie oto "cuda" (poza krótkimi opisami przedstawiamy też krótkie materiały wideo, na których zobaczycie, jak one działają):

Z jajek można przyrządzić jajecznicę, można je jeść na surowo (podobno to zdrowe), ale można też strzelać nimi do przeciwników. Jak na przykład Earthworm Jim ze specjalnie skonstruowanego "kurczakowego karabinu".

Taka sama, jaką można zobaczyć na trybunach podczas meczów koszykówki czy siatkówki, tylko że strzelająca. Była bonusem dla graczy, którym udało się ukończyć Dead Space 2 na najwyższym poziomie trudności.

Najlepsza broń w drugiej odsłonie serii Dead Space:

Dead Rising to wręcz kopalnia dziwacznych broni. Nam do gustu najbardziej przypadły wielkie, pluszowe miśki. Poniżej prezentujemy egzemplarz wyposażony w karabin:

Sentry Gun w wersji pluszowej:

W popularnych Wormsach pełno jest nietypowych broni i trudno było wybrać tę najdziwniejszą. Ostatecznie postawiliśmy na staruszkę, którą wysyłaliśmy w stronę wroga, aż ta w końcu - bum! - wysadzała się w powietrze.

Film prezentujący starcie robaka z "poczciwą" staruszką:

W magię Voodoo można wierzyć albo i nie. Jeśli jednak ufać twórcom gry Blood, ona działa. Była w niej dostępna specjalna laleczka Voodoo, za pomocą której mogliśmy ranić przeciwników, niczym ich nie dotykając.

Jak zaszkodzić swojemu przeciwnikowi przy użyciu małej "zabawki":

Słodki jak lukier jednorożec, który strzela we wrogów tęczowymi promieniami, wydobywającymi się prosto z zadu. Ta "broń" to nagroda dla fanów, którzy pobrali demo gry w sumie milion razy.

Zobacz, jak wykorzystać kucyka do obrony własnej:

Armed and Dangerous to bardzo zabawna gra, w której nie mogło zabraknąć komicznych broni. Tą najciekawszą był chyba karabin, za pomocą którego bohater wystrzeliwał podziemnego rekina, który wnet ruszał do ataku na najbliższego przeciwnika.

Zdalnie sterowany rekin - przyszłość amerykańskiej armii:

Bodaj najbrutalniejsza z wymienionych tutaj broni. To karabin wykorzystujący technologię obcych - strzelający w dinozaury pociskiem samonaprowadzającym, który wbijał się w głowę i wiercił w niej jedną wielką dziurę. Brrr.

Wiercenie dziur w głowach w grze Turok 2:

Gdybyś musiał, w jaki sposób ukryłbyś broń? W walizce, w parasolu, a może w... laptopie? Na taki pomysł wpadli twórcy gry Perfect Dark 64. Co im z tego wyszło, możecie zobaczyć poniżej:

Ciekawe zastosowanie nowoczesnych komputerów przenośnych:

Takiego wiertła nie ma w żadnej innej grze. To z BioShocka urosło niemal do miana broni kultowej. Na YouTubie można znaleźć sporo filmików prezentujących wiertła stworzone przez miłośników serii (sic).

Koszmar borowania zębów powraca: