Modern Warfare 3 nawiąże do ataków w londyńskim metrze

Ledwo co mieliśmy okazję zobaczyć pierwszy trailer Call of Duty: Modern Warfare 3, a już wywołuje on kontrowersje.

Internetowy brytyjski dziennik Daily Mail twierdzi, że produkcja odnosi się... do londyńskich zamachów bombowych z 2005 roku.

"Redaktorzy" Daily Mail uważają, że Call of Duty: Modern Warfare 3 nawiązuje do ataku terrorystycznego z 2005 roku, kiedy to w londyńskim metrze zdetonowano bomby. Powodem całego zamieszania jest oczywiście opublikowany wczoraj trailer gry, a konkretnie sceny rozgrywające się w stolicy Wielkiej Brytanii.

Wspomniany fragment pokazuje atak bombowy m.in. na siedzibę parlamentu, a także pościg za wagonem metra. Według Daily Mail jest to nawiązanie do ataku, w którym zginęły 52 osoby.

Reklama

Jak twierdzi dziennik: niektóre z osób, które w jakiś sposób ucierpiały podczas ataku domaga się zakazania sprzedaży Call of Duty: Modern Warfare 3 na terenie Wielkiej Brytanii.

"Mam obawy z powodu tak bardzo realistycznych gier, których akcja rozgrywa się na terenach tak nam bliskich. W świetle zamachu bombowego Call of Duty: Modern Warfare 3 jest w bardzo złym guście" - mówi Vivienne Pattison, rzecznik grupy Mediawatch (zajmującej się monitorowaniem mediów pod kątem publikacji przekazów niewłaściwej treści).

Przedstawiciele Activision tłumaczą jednak, że gra prezentuje czystą fikcję i nie odnosi się do rzeczywistych wydarzeń.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy