Microsoft chce kupić Electronic Arts?
W ciągu kilku chwil akcje Microsoftu i Electronic Arts poszybowały w górę.
Powodem jest plotka o rzekomych planach wykupienia EA przez Microsoft.
Co jakiś czas branżę gier obiegają plotki o olbrzymich fuzjach. Tym razem plotka dotyczy dwóch gigantów branży - Microsoft i Electronic Arts. Według różnych doniesień Microsoft miałby przymierzać się do przejęcia Electronic Arts. Na efekty plotki nie trzeba było długo czekać i akcje obu firm poszybowały do góry.
Informacja o możliwej fuzji odbiła się od razu na kursach akcji obu firm. Akcje Electronic Arts podrożały o 5,24% do 19,36 dolarów za sztukę, a najnowsze doniesienia mówią nawet o 7% wzroście. Również akcje Microsoftu poszły w górę o 0,9% do kwoty 26 dolarów. Możliwość fuzji odbiła się też echem w branży. Trudno się dziwić, gdy EA ma 20% udział w rynku gier, a Microsoft 35% udział w rynku konsol.
Nie jest to pierwszy przykład informacji o możliwych przejęciach w branży. Jeszcze nie tak dawno głośno było o zakusach Warner Bros. na THQ, wcześniej Zenimax przejęło id Software, a fuzja połączyła Activision i Vivendi Games. Nie bez znaczenia jest też pamiętne zamieszanie wokół prób przejęcia Take-Two przez EA.
Według najnowszych doniesień Microsoft nie zamierza jednak dokonywać zakupu. Według Davida Denisa z działu PR firmy: Plotka jest nieprawdziwa. Microsoft nie planuje zakupu EA. Mimo dementi akcje obu firm ciągle rosną. Wygląda zatem, że plotka była po prostu sprytnym zagraniem giełdowym.