Komputery nie są wiodącą platformą dla gier?

Jednym z największych minusów gry RAGE w wersji PC są problemy techniczne wynikające ze złych sterowników zarówno dla kart Nvidii, jak i AMD.

W jednym z wywiadów Tim Willits, dyrektor kreatywny w id Software, stwierdził, że kłopoty były poza ich kontrolą. Z kolei John Carmack zdradził, że PC nie było wiodącą platformą dla gry.

W wywiadzie dla Kotaku Tim Willits wyjawił, że choć RAGE od początku miało być jednakowe na wszystkich platformach, gra tworzona była na PC, choć wydania konsolowe testowano już na Xboksie 360 i PlayStation 3.

"Dzięki temu mieliśmy niezwykle stabilne i wolne od błędów wersje na X360 i PS3. Niestety mieliśmy problemy ze sterownikami kart graficznych, co zaowocowało kłopotami i frustracją wśród naszych PC-towych fanów. Każdy w id Software jest bardzo zasmucony tym, że większość tych problemów jest poza naszą kontrolą. Pracujemy zarówno z AMD, jak i Nvidią, by pomóc im zidentyfikować i naprawić błędy związane z ich sterownikami. Zostaliśmy zapewnieni, że zostały one odnalezione i nowe sterowniki zostaną wkrótce opublikowane" - mówi Tim Willits.

Reklama

Z zaistniałej sytuacji niezadowolony jest też John Carmack, który stwierdził w tym samym wywiadzie, że problemy ze sterownikami były spowodowały, że w studiu padały soczyste wiązanki "fucków".

"Byliśmy zadowoleni z usprawnień w wydajności, których dokonaliśmy na sprzęcie AMD na miesiące przed premierą; wprowadziliśmy wiele wewnętrznych zmian, zgodnie z tym, co powiedzieli nam inżynierowie firmy, by osiągnąć lepszą wydajność na ich sterownikach i sprzęcie, a potem daliśmy im przygotowaną przez nas wersję oprogramowania. Wiedzieliśmy, że wszystkie starsze sterowniki AMD i kilka Nvidii będzie miało problemy z grą, ale dobrze działała ona na naszych testowych PC-tach. Gdy w dniu premiery wypuszczono złe sterowniki, połowa posiadaczy komputerowej wersji gry, otrzymała produkt, który nie działał. Fakt, że działające oprogramowanie jest niekompatybilne z innymi produkcjami, nie poprawia sytuacji. Kłopoty ze starszymi, słabszymi i egzotycznymi konfiguracjami były w przypadku edycji PC oczekiwane, ale nie jesteśmy zadowoleni z doświadczenia na platformach, które powinny być głównymi" - twierdzi John Carmack.

Carmack stwierdził też - co może, jak sam przyznaje, nie spodobać się wielu graczom - że PC nie jest już wiodącą platformą dla dzisiejszych gier.

"Możesz robić grę z myślą o potężnym komputerze i stworzyć konsolowe wersje, które zostaną źle zaprojektowane lub od początku robić produkcję pod konsole, wprowadzając poprawki zwiększające jej jakość na PC. Wybraliśmy drugą opcję. Nie postrzegamy PC, jako wiodącej platformy dla gier. Słowa te doprowadzą do wściekłości niektórych graczy, ale trudno to inaczej scharakteryzować; obie konsolowe wersje mają znacznie większe grono odbiorców niż edycja komputerowa. Mocny PC jest dziesięciokrotnie potężniejszy od konsoli i niewątpliwie moglibyśmy dostarczyć lepsze wrażenia, jeśli zdecydowalibyśmy się tworzyć grę pod niego.. W dzisiejszych czasach w większości przypadków wpływ na jakość produkcji ma wysiłek włożony w pracę nad nią, a nie technologia. Gra stworzona przy udziale jednej dziesiątej środków na platformie dziesięciokrotnie potężniejszej byłaby w niemal wszystkich przypadkach gorszym produktem" - wyjaśnia Carmack.

Przeczytaj także o możliwości grania w gry z Xboksa 360 na PC

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy