Kolejny Need for Speed w listopadzie przyszłego roku

EA planuje uczynić z NFS-a prawdziwego tasiemca. Nie ma się co dziwić, w końcu to jedna z najsilniejszych marek w tej branży. Kolejna gra ukaże się za rok.

O dacie premiery kolejnego Need for Speeda dowiedzieliśmy się z ust Patricka Soderlunda z europejskiego oddziału Electronic Arts. Powiedział on poza tym, że grą zajmie się studio BlackBox. Ostatnią odsłoną serii, którą ono opracowało, był Need for Speed: Undercover z 2008 roku (niezbyt dobrze przyjęty, swoją drogą).

A więc studio Criterion, które ukończyło już Need for Speed: Hot Pursuit (premiera w listopadzie), będzie musiało sobie zrobić w przerwę w rozwijaniu marki Need for Speed. Ale to nie dlatego, że się nie sprawdziło. Electronic Arts po prostu chce, aby nad każdą kolejną grą pracował inny zespół (strategia podobna jak w przypadku cyklu Call of Duty od Activision, nad którym pracowało to Infinity Ward, to Treyarch, to znowu kto inny...).

Reklama

"Chcemy wrócić z produktem pełnym akcji i elementów przygodowych w częstotliwości corocznej, lecz w deweloperem, który pracował nad nim przez kilka lat" - powiedział Soderlund. To oczywiście nie byłoby możliwe, gdyby nad serią miało pracować jedno czy dwa studia. Dlatego będą ich raczej przynajmniej trzy (Criterion, BlackBox i ktoś jeszcze).

No, ale do listopada 2011 daleko, więc na razie skupmy się na listopadzie 2010. Już za nieco ponad dwa tygodnie (19 listopada) do sklepów w całej Europie trafi Need for Speed: Hot Pursuit.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Need for Speed
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy